
Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby skomentować ten post.
22 Komentarzy
Tak, dokładnie. Dużo osób potrafi zahejtowac kogoś w anonimach no a w realu gdzie się podziała odwaga!? Za grosz jej brak. To śmieszne a zarazem... żałosne.
Mar 20, 2016
Bardzo trafnie napisane, trochę żal mi tego, że odszedł od chłopaków, ale to jego wybór, skoro tam nie było mu dobrze to dobrze, że odszedł, poza tym nie ważne czy z 1D czy sam, dobrze, że tworzy muzykę, która nadal ma wielu fanów, samo 1D też miało wrogów, ale i fanów, prawdziwi fani powinni wspierać go w tym co robi
Bardzo fajny post, dałabym +, gdybym mogła

Zayn w wywiadach mówi jak bardzo mu było źle w 1D, ale przez to nasuwa się jedno pytanie: skoro tak źle czuł się w zespole to czemu wytrzymał w nim prawie 5 lat? Czy na każdym koncercie udawał, że jest z nimi szczęśliwy? Do tej pory mnie to zastanawia, bo skoro czuł się źle to przecież mógł odejść wcześniej. Skoro miał odwagę teraz.
Odejście Zayna to była jego decyzja. Dziwnie mi było z myślą, że go nie ma, ale szczerze? Teraz nie umiałabym jakoś go znowu widzieć w One Direction. Był ich częścią, ale sam zakończył ta historię. Życze mu jak najlepiej naprawdę, chociaż nie śledzę teraz tak bardzo jego kariery. Mam nadzieję, że teraz będzie robił to co kocha, to co chce robić. Życzę mu wszystkiego najlepszego, bo teraz chce podążać swoją droga, więc niech zrobi to jak najlepiej.
I gdybym miała możliwość spotkania go, to chciałabym go zapytać, czy będąc w zespole udawał szczęśliwego. To naprawdę mnie interesuje i pewnie ciągle będzie interesować, bo prawdy nigdy się nie dowiem.
Odejście Zayna to była jego decyzja. Dziwnie mi było z myślą, że go nie ma, ale szczerze? Teraz nie umiałabym jakoś go znowu widzieć w One Direction. Był ich częścią, ale sam zakończył ta historię. Życze mu jak najlepiej naprawdę, chociaż nie śledzę teraz tak bardzo jego kariery. Mam nadzieję, że teraz będzie robił to co kocha, to co chce robić. Życzę mu wszystkiego najlepszego, bo teraz chce podążać swoją droga, więc niech zrobi to jak najlepiej.
I gdybym miała możliwość spotkania go, to chciałabym go zapytać, czy będąc w zespole udawał szczęśliwego. To naprawdę mnie interesuje i pewnie ciągle będzie interesować, bo prawdy nigdy się nie dowiem.