Zastanawialiście się kiedyś nad tym jak będzie wyglądało nasze życie w przyszłości? Rodzina, dzieci, praca, obowiązki. Czy będziemy mięli czas na idoli? A może już dawno o nich zapomnimy..
Zapraszam do posta!
Zapomnimy?
Każdy z nas chciałby mieć zapewnioną jak najlepszą przyszłość. Uczymy się żeby w przyszłości mieć dobrą pracę i dobrze zarabiać, aby utrzymać rodzinę. Czy przez to zapomnimy? Zapomnimy o najważniejszych osobach w naszym nastoletnim życiu? Czy będziemy potrafili zapomnieć każdy teledysk, każde zdjęcie, wszystkie informacje które teraz mamy w małym paluszku, każde wypowiedziane przez nich "Kocham Cię" w naszym ojczystym języku?
Teraz napiszę Wam najszczerszą prawdę, której możecie się wypierać jednak dokładnie tak będzie.
Otóż zapomnimy.
Pamiętajcie Nothing last forever (nic nie trwa wiecznie).
Nasza miłość do idola pozostanie na zawsze gdzieś w głębi nas, my zapomnimy jednak ona będzie w nas do końca życia.
Wtedy wystarczy jedna melodia, głos w jakimś wywiadzie, piosenka lub przez przypadek napotkany fragment starej gazety, a my rozpadniemy się od środka.
W jednej sekundzie przypomnimy sobie wszystko i jedyne co będziemy wstanie zrobić to płakać.
Płacz po każdej osobie którą poznaliśmy dzięki nim, a już dawno o sobie nie pamiętamy, płacz po każdej grupie i przywiązaniu do adminek, a przede wszystkim płacz ze względu na zapomnienie. Zapomnienie o tak ważnych kiedyś dla nas osobach.
Ale wiecie co? Wtedy uświadomicie sobie jedną cudowną rzecz.
Uświadomicie sobie jak bardzo Ci ludzie zmienili wasze życie. Ilu rzeczy nauczyli Was, które pomogły Wam w życiu. Może to właśnie dzięki tym wartościom przekazanym przez idola znaleźliście miłość swojego życia.
Siedząc dzisiaj i czytając ten post po prostu bądźcie dumni ze swojego idola i nie ważne ile razy byście się na nim zawiedli wspierajcie go. Bądźcie z nim do samego końca bo on z będzie z Wami aż do śmierci.
Nigdy nie wypierajcie się tego, kim jest wasz idol. Nie ważne jak bardzo by zawinił, jak bardzo by was zranił on nigdy się Was nie wyprze.
:)
Moim idolem jest Justin Bieber, Sylwia Przybysz i Bars and Melody, jestem z nich dumna najbardziej na świecie. Idole też są ludźmi i mają prawo popełniać błędy więc nie skreślajcie ich po ich popełnieniu. Wspierajcie ich do końca nawet jeśli mielibyście umrzeć nie pamiętając o nich.
A jak jest według was?
Kim są Wasi idole?
Mam nadzieję, że post się wam spodobał xx
OCENA JAKOŚCI
Uważasz, że ocena jest nieuczciwa? Zgłoś to przyciskiem "zgłoś" na dole, a administracja portalu sprawdzi tą ocenę!
JAK MOGĘ ZAROBIĆ PUNKTY DLA FANDOMU Z TEGO POSTA / CO MOGĘ TERAZ ZROBIĆ?
PUNKTACJA Z TEGO POSTA NIE JEST WLICZANA DO AKTUALNYCH AKCJI KONKURSOWYCH PORTALU ALE Wciąż możesz go komentować, oceniać i brać udział w jego wyzwaniach, a być może zdecydujemy się go podbić i tym samym zaliczyć z niego punkty do aktualnych akcji serwisu - im większa w nim aktywność, tym większa szansa byśmy podjęli taką decyzję :)
Mogą Cię także zainteresować
Redaktor tego posta zarobił dotychczas 934 punktów za:
Jakość:
20
Popularność:
551
Wsparcie:
43
Ocena i wartość ocen:
16
Wyróżnienia/kary:
0
Komentarze i reakcje:
240
W trwającej akcji redaktor dla tego fandomu uzyskał skuteczność % ( polecanych dyskusji z napisanych w tym fandomie)
O CO CHODZI Z PUNKTAMI DLA REDAKTORÓW? ZA CO SIĘ JE ZARABIA?
Wiesz...moim zdaniem idol może być tylko jeden. Ja nie mam jednego, ale dwóch, tak, jest to BAM. Urzekli mnie swoją osobowością i to jak wyszli z najbardziej złych momentów. Dążę do tego, żeby uśmiechać się i w siebie wierzyć. Tego mnie uczą idole i z tego mogę być dumna. Nwm, czy w odległej przyszłości za kilkanaście lat BAM będzie istniał i tworzył, ale póki co wierzę, że będę mogła być ich BaMbino jak najdłużej 'we'li be together to the end'
Idol? Mam 4 idoli. Jest to 5SOS. Chłopaki którzy trzymają mnie pryz życiu. Nie poddaje się i walcze dla nich, bo mam jakieś przeczucie, ze gdy za każdym razem gdy ktoś z 5SOSFamily umiera, albo się poddaje oni to jakoś czują, może jestem dizwna, ale tka uważam i to jest wspaniałe
Niesamowity post :o :'( Moimi idolkami są Selena Gomez, Lodovica Comello i Sabrina Carpenter. Teraz nie potrafię sobie wyobrazić, że kiedyś o nich zapomnę, przestanę słuchać, interesować się nimi. Tyle mnie nauczyły... Trochę współczuję osobom, które nie mają idoli :D ♥
Powiem Ci szczerze, że czasem się nad tym zastanawiam. (Wzruszyłam się czytając Twojego posta)
Moimi idolami są chłopcy z Black Veil Brides. Są zwariowanymi ludźmi, dzięki którym częściej się uśmiecham. Nauczyli mnie, by się nie poddawać i dążyć do celu, nawet gdy wszyscy się od ciebie odwrócą.
Powinno być moim idolem są (bo to w końcu liczba mnoga, nie?)
Ale dobra, ine chcę mówić o tak nieistotnych błędach, bo to nie ma sensu. Dlaczego?
Otóż przy całej treści postu, zanikają. Po prostu. Gubią się we wzruszeniu, które nas nachodzi. Tęsknocie za tym, co było. Miłości do idoli. Szczęściu. A czasem nawet łzach..
Pięknie to ujęłaś. I chociaż mi przykro, że założyłaś, iż zapomnimy (wiem, że taka jest prawda) o naszych idolach, nie mogę przestać być z Ciebie dumna. Napisałaś bardzo dojrzały post. Co się tutaj coraz rzadziej zdarza... wybaczcie, ale taka prawda. Większość postów jest o niczym, o czymś bezcelowym, bez przekazu, a tutaj? Tutaj właśnie nie brakuje niczego.
Moi idole? To (fantastyczna) czwórka z zespołu 5SOS. Pokazali mi, że warto żyć, że warto wierzyć w marzenia, że nie warto przejmować się opinią innych... Nie będę wymieniać, bo mogłabym tak bez końca.
Pozdrawiam!
Polubiłam muzykę zespołu BAM mimo że ich wcześniej nie lubiałam. Ale nie żałuje zmiany decyzji. Są to bardzo utalentowani chłopcy z świetnym głosem! Życzę im powodzenia w dalszej karierze i kolejnych sukcesów muzycznych i nie tylko ..
Wzruszyłam się czytając twojego posta. Sama się nad tym zastanawiam. Teraz wmawiasz sobie, że nie zapomnisz a gdzieś tam w głębi czujesz, że i tak to zrobisz. Moimi idolami są BAM, 1D i 5SOS
Jejku ... Popłakałam się :'( Super post <3 Moim idolem też jest BaM i Justin. Z Justinem jestem dłużej ale Charlie i Leo też skradli moje serce ♥ Ja nigdy o nich nie zapomne ♥
Idoli mam kilku i każda z tych osób nauczyła mnie czegoś, pomogła mi w trudnych chwilach. Wszystkie ich piosenki znam na pamięć. Zajmują oni razem pierwsze miejsce w moim sercu i tam już pozostaną na zawsze, nie ważne co by się działo. Wiem, że gdy dorosnę będę miała własne życie i będę im poświęcać mniej czasu. Jednak zawsze oni będę w moim sercu, będę sobie przypominać o wszystkich pięknych chwilach, które dzięki nim przeżyłam :) To co dla mnie oni wszyscy zrobili, pobudza mnie do tego, abym ich wspierała aż do śmierci <3
Nothing last forever - dokładnie. Opisałaś to tak perfekcyjnie, że aż łezka się w oku zakręciła. Ja osobiście będę starać się nie zapomnieć. Każda nutka ich piosenki będzie przypominać, że kiedyś byli dla mnie wszystkim, a co najlepsze - nadal będą. Nigdy nie zapomnę o moich idolach - 5sos, the vamps i bars&melody ^^
Ja też kiedyś miałam takie zdanie ze idol to jeden A teraz mam wielu idoli Ale najważniejsi są bam. Bo bam są oboje sliczni mają cudowne charaktery i pięknie śpiewają A teksty Leo są poprostU bardzo poruszające ❤
Dla mnie idole są bardzo ważni i nigdy o nich nie zapomnę! Zawsze będą cząstką mnie i gdy będę miała już 80 lat dalej będę słuchała ich piosenek ♥ Na zawsze będą moim życiem
Ja mam 2 idoli, Charliego i Leo,nie wyobrażam sobie życia bez nich,pomimo że mnie nie znają są dla mnie jak rodzina,są dla mnie przykładem,nauczyli mnie wiele.
boję się, że kiedyś o nich zapomne i nie wyobrażam sobie życia bez nich, ale masz racje wszystko się kiedyś skończy, ale w karzdej chwili jakaś nutka, wywiad, zdjęcie mogą u nas wywołać falę wspomnień i łzy. robię teraz wszystko by zostali ze mną jak najdlużej w grach, pamiętnikach, książkach i dosłownie wszędzie chowam ich zdjęcia; mam "ich" pod różną postacią zawsze przy sobie. Traktuje ich jak przyjaciół którzy zawiodą ostatni. Jestem im wdzięczna za to jak mnie zmienili zresztą opisałam to w swoim jedynym poście.