ZALOGUJ SIĘ I DOŁĄCZ DO TEGO FANDOMU!
Dawno dawno temu, w krainie tysiąca i jednej dramy żyły sobie dwie psiapsiółki Valiska i Scizofrania. Chodziły one po świecie, głosząc historię o takiej jednej sułtance pijaczce co doniosła na sumiennego i pracowitego potworka Marszmaloła. Myślicie, że to koniec tej historii ? Mylicie się ! To dopiero początek...
Jak to jej w końcu jest ?Działo to się w czasach, kiedy wszyscy żyli w pokoju i nikt się nie kłócił. Pokój trwałby do dziś, gdyby nie dwie przyjaciółeczki: Valiska i Scizofrania. Zaczęło się łagodnie
na malutkich kłamstewkach. Jednak później obie panienki przesadziły i wymyśliły okropną propagandę ! O tym, jak to jedna pijana sułtanka doniosła na ( kompletnie niewinnego) potwora Marszmaloła.
Plotka stała się aż tak głośna, że uwierzył w nią nawet przedstawiciel "tych z góry" Piteruszka. Przez jedną, głupią ploteczkę drużyna Marszmaloła została ukarana kompletnym nieurodzajem pietruszek.
Mimo to postanowili, że będą walczyć o to, aby zdjąć z niewinnego potworka wszystkie zarzuty. W tym celu udali się do Wróżki Dystansu...
A co ja mam z tym niby zrobić ?-A co ja mam z nimi niby zrobić ?-zapytała Wróżka Dystansu
-Może byś ich tak zdystansowała tą swoją magiczną różdżką !- odpowiedziała Kinga tudzież Karolina z drużyny potwora Marszmaloła
-A co ja mogę ? Lećcie do Piteruszki on sprawuje wszelką władzę w krainie !- odrzekła wróżka- A tak w ogóle to podeszlibyście do tego z dystansem !
Wściekła drużyna Marszmaloła udała się, więc do pałacu szefa od tych z góry.
Biedna niefortunna dusza...Kiedy już dotarli pod wrota zaczarowanego pałacu głośnie uderzyli w drzwi.
"Wyłaź Piteruszko !"- krzyczeli
Minęło 5 minut i nic:
-Dobra ludziki musimy wyważyć drzwi
-Tylko jak ? Znasz jakieś sztuki otwierania drzwi ?
-Znam jedną
-Jaką ?
-Pociągnąć za klamkę
*ciągnie za klamkę*
-No kurde zamknięte !
-Czekajta te drzwi otwierają się chyba jak się powie jakiś wierszyk
-Ma ktoś jakiś pomysł ?
-Ja mam
-Dajesz
-"Świtu blasku, kozia muszka a w tym zamku Piteruszka"
*drzwi się otwierają*
Szturmem weszli do pałacu a tam na tronie zastali... PIJANĄ SUŁTANKĘ !
- A co tu się do cholery wyprawia ? Gdzie jest Piteruszka ?
- A co, myślicie że dostaniecie post dnia ? NIE MA MOWY POST DNIA JEST MÓJ
-Weź się wal, my chcemy tylko wytłumaczyć tą całą propagandę związaną z tobą
-A co mówią ? Że jestem piękna i urodziwa a każdy do mnie wzdycha ?
-Nie. Jesteś brzydka i dzika i lepiej przy tobie nie oddychać zwłaszcza,kiedy mówisz
I tak oto zaczęła się bitwa słowna między drużyną Marszmaloła a pijaną sułtanką:
- Myślicie, że mądrzy jesteście a ja sądzę, że z was to są śmiecie
-Ah cóż za pocisk ! Co za mara ! Czyś ty młoda czyś ty stara ?
-Jam tu najpiękniejszą w świecie, ale to już chyba wiecie
-Ja wiem jedno. Rzecz wiadoma. Żeś ty dla mnie nieznajoma. Lubić ciebie nie ma opcji.Lepiej propagandę obal bo jak nie to ciebie kara spotka !
Sułtanka zaczęła się śmiać wniebogłosy
-Kara mnie ? Ha ha ha mi wszystko zawsze uchodzi płazem, nie myślcie, że teraz będzie inaczej.
Nagle do pałacu wchodzi Piteruszka !
- A co tu się odwala ?
- POST DNIA MIE TU DAJ- krzyczy pijana sułtanka
- Słuchaj no przykro mi, ale dzisiaj post dnia jest już zaklepany dla drużyny Marszmaloła
- ŻE CO ? Nie słyszałeś historii ? Marszmalowcy zachowywali się jak jakieś dzikusy ! Tylko dzięki mnie panuje tutaj teraz spokój
-Zaraz, że co proszę ? Nie będziesz mi tutaj wciskać kitu. Marszmalowcy to jedna z najsolidniej pracujących drużyn.
-OSZ TY ! Obsmaruję cię w moich pościkach ! Zobaczysz Valiska i Scizofrania cię zniszczą ! A i jeszcze napiszemy na infolinię do Pietruszkonika !
*sułtanka ucieka potykając się co chwilę*
*********I chociaż mogło się wydawać, że jest to historia bez składu i jakiegokolwiek ładu w końcu nastał jej szczęśliwy koniec.
Wrogie obozy pijanej sułtanki po długich przekonywaniach zawarły pokój z obozem potwora Marszmaloła.
Odtąd wszyscy spędzali czas razem bez żadnych kłótni czy dram.
Pietruszkonik i Piteruszka przyjęli przeprosiny od obozu sułtanki.
W krainie znów zapanował pokój, i bohaterowie mogli spędzać beztrosko czas
ALE
Piteruszka został oskarżony o kradzież pietruszkowego paliwa ze stacji pietruszkowej ! Kto doniósł na Piteruszka ? Kto go uratuje ? Czy Wróżka Dystansowa przestanie dystansować ? Przekonacie się w następnym odcinku !