Jako, że Klaroline to ulubiony ship nie tylko mój, ale i wielu innych osób, postanowiłam przygotować post z rankingiem ich najlepszych momentów! Zgadzasz się z moją opinią? A może masz zupełne inne zdanie? Podziel się nim w komentarzu!
W tej scenie bardzo podobało mi się to, że na ich taniec patrzył Tyler. Musiał ukrywać, że zerwał więź, więc nie miał wyjścia i zgodził się na ich taniec. Jest to jedna z kilku (bodajże trzech) propozycji Klausa, dotyczących pokazania Caroline świata. Wybrałam tą, ponieważ ta, na balu u Mikealsonów wydaje mi się dość oklepana (bo oczywiście jest cudna). Odcinek z potańcówką - 3x20.
Od początku już weszłam w bardziej wzruszające sceny, dlatego, że nie mogłam ich pominąć, gdyż są cudowne, jednak na czołówkę zostawiłam coś weselszego ;)
Nie będę się rozpisywać i tłumaczyć, dlaczego ten moment (4x13) jest piękny. Bo jest. Pokazuje, że NIC nie jest dla Klausa ważniejsze niż ona. Odpuścił sobie zemstę na Tylerze, ponieważ w grę wchodziło JEJ życie. Przerażenie w jego oczach, gdy zrozumiał, że ona może zaraz umrzeć, przez niego... mówi samo za siebie.
Zawsze, gdy oglądam scenę z 22 odcinka 3 sezonu, nie mogę powstrzymać śmiechu. Uwielbiam patrzeć na to zażenowanie Caroline i jej minę, gdy zdaje sobie sprawę z tego, kogo całowała. Uwielbiam patrzeć na pewność siebie Klausa i...uh, uwielbiam oglądać ten fragment.
Z bólem daję temu momentowi (z 4x23) tak niskie miejsce, ale jednak sceny zabawne u mnie przewyższają. Nie wydaje mi się, żebym musiała tu wiele tłumaczyć. To, co zrobił Klaus, to co powiedział było tak romantyczne i cudowne, że rozpływam się za każdym razem, gdy oglądam tą scenę. Sama Caroline, myślę, nie spodziewała się po nim czegoś tak pięknego. Do tego oczywiście nie stracili swojego zaciętego charakterku, przez co wszystko nie było tak denne.
Odcinek 19 sezonu 4, czyli bal, a konkretniej bardzo zabawna i urocza scena, w której Caroline prosi Klausa o zajrzenie do swojej rodzinnej skrzyni ze skarbami i znalezienie dla niej nieziemskiej sukienki. Uśmiech Klausa, który jeszcze chwilę temu był w złym humorze, co można było wyczuć z daleka, powala. Niesamowite jest to, z jaką łatwością potrafi ona poprawić jego samopoczucie i to zupełnie nieświadomie.
Scena z 7 odcinka 4 sezonu. Jest zabawna i piękna. Rozmawiają ze sobą tak swobodnie, śmieją się i po prostu cieszą sobą. Do tego Tyler patrzący na to wszystko z oddali sprawia, że ten moment jest jeszcze lepszy. To samo jest, gdy Klaus opowiada Caroline o jedynym momencie, w którym pomyślał o byciu człowiekiem, z czego Tyler wręcz kpi. Ogólnie cały ten odcinek i wszystkie sceny Klaroline związane z wyborami miss były świetne. Ta, według mnie, najlepsza.
Nie wydaje mi się, żeby pierwsze miejsce, dla sceny z 11 odcinka 5 sezonu było dla was zaskoczeniem.
Jest to wisienka na torcie, dla wszystkich ich wcześniejszych przygód. Udowadnia, że Klaus nie jest obojętny dla Caroline. Bardzo podoba mi się, że to właśnie ona, całuje go jako pierwsza. Niby jest to pożegnanie, jednak wiadomo, że to jeszcze nie koniec ich historii.
Tym przyjemnym akcentem kończymy posta.
Poznaliście już moje zdanie na ten temat, a teraz ja chciałabym poznać wasze! Macie podobny ranking, a może zupełnie inny? Która scena Klaroline jest waszą ulubioną? Jest może jakaś, której nie lubicie? Ja, przyznaję, że wybranie kilku najlepszych scen było trudniejsze niż się spodziewałam, więc życzę wam powodzenia i czekam na komentarze!
Jakość: | 20 | Popularność: | 768 |
Wsparcie: | 0 | Ocena i wartość ocen: | 3 |
Wyróżnienia/kary: | 0 | Komentarze i reakcje: | 73 |
W trwającej akcji redaktor dla tego fandomu uzyskał skuteczność % ( polecanych dyskusji z napisanych w tym fandomie) |