Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby skomentować ten post.
19 Komentarzy

Muszę sobie ''poobczajać'' tych youtuberów.
Jakie ja mam sposoby na naukę angielskiego?
W nauce języka angielskiego pomagają mi... seriale! Kto by pomyślał? Gdy znajdę jakiś ciekawy serial zawsze staram się oglądać go z napisami polskimi, bez lektora. Słyszę wtedy wyrażenia po angielsku, a czytam ich znaczenie po polsku. Po oglądnieciu seriali wkracza YouTube. Co ma to wspólnego z serialami? Otóż na youtubie oglądam reakcje na dany odcinek serialu. Jest to niesamowicie przydatne, bo wtedy muszę wysilić się by przypomnieć sobie co znaczyło dane wyrażenie w naszym języku. W tym samym czasie staram się słuchać jak osoba, którą oglądam komentuje akcję. Mam nadzieję, że można zrozumieć, co mam na myśli

*siedzę na kompie, przychodzi mama*
*znowu robisz jakieś głupoty?*
*nie mamuś, uczę się!*

Dużo też dało mi słuchanie muzyki, później sprawdzałam tekst, żeby wiedzieć o czym jest dana piosenka.
Nie należy też zapomnieć, że przykładanie się w szkole do języka też jest ważne.



A jakie są moje sposoby na naukę angielskiego?
Pierwszym, a zarazem moim ulubionym, jest oczywiście oglądanie angielskich seriali z polskimi napisami. Wiele zwrotów jest dużo łatwiej zapamiętać w taki sposób, niż ucząc się ich na pamięć, a dodatkowo możemy miło spędzić czas

Kolejnym sposobem jest rozmowa, zarówno w rzeczywistości, jak i online. Pamiętam, że jak byłam młodsza, bardzo często prowadziłam sobie z moją siostrą różne rozmówki właśnie w języku angielskim. Pomagało to w ćwiczeniu nowych słówek i ich wymowy. Teraz nie rozmawiam już tak z siostrą (po polsku czasem nie możemy się dogadać, a co mowa po angielsku :'D), ale poznalam paru znajomych spoza Polski, z którymi, praktycznie codziennie, piszę przez Internet. Wiedzą, że mój angielski nie jest na najwyższym poziomie, dlatego czasem poprawiają mnie, jeżeli popełnię gdzieś błąd. Jest to chyba jeden z najlepszych sposobów - dzięki temu możemy naprawdę dobrze ćwiczyć naszą gramatykę

Ostatnio, będąc u mojej kuzynki, zobaczyłam na jej półce książkę "Charlie i fabryka czekolady" w języku angielskim. Czytałam ją już dobrych pare lat temu, ale oczywiście po polsku


No i ostatnim sposobem jest słuchanie angielskich piosenek


na wypadek gdyby pojawiło się jakieś nieznane mi słówko. Praktykując tą metodę w kilka lat naprawdę dużo nadrobiłam, jestem teraz daleko przed moją klasą, więc polecam z ręką na sercu!