W serialu znana jako Lexa, była powracającą postacią w drugim i trzecim sezonie - później zmarła. Była ona ostatnim prawdziwym komandorem na Ziemi, kiedy objęła władzę postanowiła stworzyć koalicję łączącą wszystkie 12 klanów, aby zakończyć nie potrzebne spory między nimi. Bez Lexy najprawdopodobniej koalicja by upadła. Należała ona do klanu Trikru, gdzie również dorastała. Od najmłodszych lat była szkolona na wojownika. Urodzona jako Czarnokrwista, ze względu na tradycję, została zabrana do Polis, aby tam zostać uczonym i trenowanym na przyszłego potencjalnego Komandora. Jej mentorem był obrońca płomienia Titus. Jedynym klanem, który niezbyt był przekonujący do koalicji został stałym zagrożeniem dla trwającego pokoju na Ziemi było Ice Nation. Genialna, a do tego twarda przywódczyni z niej była. Wielka szkoda, że umarła. 

Serialowy Bellamy Blake, jeden z głównych bohaterów The 100. Zacznijmy od tego, że Bell nie należał do setki lecącej na Ziemię. Wślizgnął się na statek w przebraniu strażnika, w celu chronienia swojej siostry - Octavii. Na samym początku uważał siebie za lidera Przestępców - jednak szybko zaakceptował Clarke jako współprzywódcę. Jako lider Bellamy jest skłonny podejmować trudne decyzje, aby zapewnić swoim ludziom przetrwanie. Po tym jak większość Przestępców zostaje złapanych do Mount Weather, Bellamy próbuje ich znaleźć, a nawet wkrada się do środka. Można stwierdzić, że Bob idealnie się spisał odgrywając rolę serialowego Bella. Nic dodać, nic ująć! 

Również główna bohaterka, w każdym sezonie musi się zmierzyć z bardzo trudnymi decyzjami, które najczęściej nie są wcale takie dobre. Clarke jest już częścią tej oryginalnej setki (nie wślizgała się do statku), na Arce była aresztowana za zdradę. Przed zamknięciem razem ze swoją matką (Abby) uczyła się medycyny. Dzięki czemu na Ziemi pomagała dużej ilości osób. Uratowała nawet Jaspera czy Finna z poważnych ran, które zagrażały im życiu. Niestety nie jest tak kolorowo po podjęciu trudnej decyzji z Bellamym, aby napromieniować Mount Weather w celu uratowania swoich ludzi, Clarke odchodzi z obozu na własną rękę na koniec drugiego sezonu. Można by zliczać ile błędów zrobiła przez wszystkie sezony, jednak nie łatwo jest być dobrym i szanowanym przywódcą.