Każdy raczej miał styczność z mitami greckimi, które nieraz pokazały swoją piękną, brutalną oraz nadrealną stronę. Dzięki temu nie zostały zapomniane. Zawierają wiele podobnych cech, które pojawią się w naszym nudnym, rutynowym świecie. A jakby to było z postaciami z The 100? Chcę Wam przedstawić moje spojrzenie na bohaterów pod innym kątem.
Przedstawiony jako Zeus, władca innych bogów. Jak wiemy Bellamy na początku serialu był bardzo władczy, sam mianował się liderem całej setki. Ludzie słuchali się go, mieli do niego szacunek, tak jak bogowie do Zeusa. Oczywiście nieraz Blake musiał zachować zimną krew i wykonać to co tłum chciał. Chociażby scena przy wieszaniu Johna Murphyego. W późniejszej akcji serialu Bellamy zaakceptował Clarke jako współprzywódcę, jednak nie pozwalał jej na wszystkie decyzje. Bardzo często działał na własną rękę, jeżeli coś mu nie odpowiadało. Przykładem może być sojusz z Pikeiem i pomoc przy wybiciu armii Ziemian. Przez większość czasu sądził, że decyzja ta należała do tych dobrych, jak dobrze wiemy, mylił się. Jednak kto najlepiej sprowadzał Bellamyiego na ziemie? Otóż była to...
Tak, była to właśnie Clarke! Mamy tutaj ją jako Here, żonę Zeusa - a może jako żonę Bellamyiego? Hera, która często towarzyszyła Zeusowi miewała również z nim konflikty. A jak wiemy Clarke oraz Bellamy nieraz się pokłócili o różne poglądy oraz sprawy. Może delikatnie przedstawiam ich w stronę Bellarke, ale to dlatego, że zawsze widziałam ich jako takich rodziców, opiekunów setki. To oni właśnie najbardziej starali się i podejmowali najtrudniejsze decyzje, aby jak najwięcej mogło ich przetrwać. Wracając jednak do samej Hery, która również stała się symbolem zazdrości. Możemy to porównać do miłości ClarkexFinn. Na początku sezonu mogliśmy podejrzewać, że wątek miłośny pomiędzy tymi dwoma bohaterami nie będzie wieczny. Nie tylko dlatego, że potoczył się dość szybko, ale był również spowodowany pojawieniem się Raven na Ziemi. Prawdziwej dziewczyny Finna. Właśnie w tym momencie mogliśmy zaobserwować u Clarke zazdrość. Hmmm... może dlatego nasza bohaterka przychyliła swoją orientację w stronę kobiet?
Jak już mówimy o partnerkach Clarke to oczywiste, kto będzie następny! Lexa została porównana do Ateny, bogini mądrości oraz sprawiedliwej wojny. Pomyślicie, dlaczego akurat do niej? Jest Ziemianką, a oni przecież mają ten swój słynny tekst "krew domaga się krwi". Otóż wybrałem jej Atenę tylko dlatego, że Lexa była komandorem, który wprowadził wiele zmian. Owszem, była nieco kierowana przez Clarke, ale to ona zgodziła się na wprowadzenie tych zasad. Ja odnoszę wrażenie, że przemoc trochę przerażała naszą komandor. Wolała ona rozwiązywać problemy sprytnie, ale zarazem pokojowo. Pamiętacie sytuacje w celi, do której zostali schwytani Kane oraz Jaha? Lexa przebrała się za dziewczynę, która wyglądała na biedną oraz bezradną, siedzącą tam dla kary. Był to bardzo dobry plan, dzięki temu mogła zaobserwować, który z nich ma czyste serce i nadaje się do negocjacji. Tutaj nie ma wątpliwości Lexa była naprawdę mądrą komandor inną niż wszyscy.
Tutaj nie chodzi oto, że Lincoln był złodziejem jak Hermes. Chciałabym pokazać go jako posłańca, Ziemianina, który bardzo starał się pogodzić oba plemiona. Nie dość, że jako pierwszy miał najbliższy kontakt z Podniebnymi Ludźmi to jeszcze wierzył, że da się ich pogodzić z jego ludźmi. Mimo wielu sytuacji, które prawie za każdym razem kończyły się konfliktem lub grożeniem wybuchnięciem wojny, on próbował to załagodzić. Lincoln nie traktował walki jako sposób na szybkie rozwiązanie problemu. Podam okropnym przykład, ale śmierć Lincolna wiele pokazała. Zdecydowanie nie dzielił on sposobu życia innych Ziemian i wolał oddać swoje życie za innych, zamiast podjąć się ryzykownej walki, gdzie zginęłoby więcej osób.
Roan, mimo że na początku był znienawidzony przez Ziemian to jednak umiał wzbudzić postrach wśród innych. Jego rozkazy często były nieprzewidywalne, nawet nie bał się grozić Clarke oraz stawiać jej ultimatum, gdy zawierali sojusz. Moim zdaniem był bardzo sprawiedliwym królem, chociażby nie zawahał się ani przez moment przy banicji Echo. Nienawidził kłamstwa oraz oszukiwania, co właśnie było widać. A jak wiemy Hades był spostrzegany przez innych bogów jako ten surowy, budzący strach, ale również sprawiedliwy. Roan był królem brutalnym, ale tylko w walkach, inaczej starał się myśleć trzeźwo.
Jest to mój pierwszy post na tej stronie, więc prosiłabym o wyrozumiałość! >.<
Obrazki pomocnicze znalezione na tumblr. Nie są mojego autorstwa.
Jakość: | 20 | Popularność: | 923 |
Wsparcie: | 47 | Ocena i wartość ocen: | 7 |
Wyróżnienia/kary: | 0 | Komentarze i reakcje: | 156 |
W trwającej akcji redaktor dla tego fandomu uzyskał skuteczność % ( polecanych dyskusji z napisanych w tym fandomie) |