ZALOGUJ SIĘ I DOŁĄCZ DO TEGO FANDOMU!
To już kolejna odsłona, gdzie po raz drugi porównamy postacie do bogów greckich! Sądzę, że każdy miał styczność z mitami greckimi i wie, że odnajdują się w naszym, dzisiejszym świecie. Czy tym razem uda mi się doskonale dopasować postacie do ich podobieństw? Czytajcie!
Jasper Jordan DIONIZOS - WINO - NATURA DZIKA - PŁODNOŚCI
Dionizos jest bogiem, którego najbardziej się kojarzy z winem, czyli z alkoholem. Jest to oczywiście nawiązanie do trzeciego oraz czwartego sezonu, gdzie nasz biedny Jasper popadł w alkoholizm z powodu utraty bliskiej osoby. Osobiście mu się nie dziwię, że tak skończył. W końcu stracił swoją sympatię, dlatego zaczął swoje smutki topić w gorzkim trunku. Jego czynności były nieprzewidywalne, zaniedbał wiele rzeczy oraz wiele osób, w tym swojego najlepszego przyjaciela. Dosłownie oszalał. Postradał zmysły. Zmienił się o całe sto osiemdziesiąt stopni. Raczej zgodzicie się ze mną, że Jasper nadaje się w sam raz na boga, który popada w nałogi i po tym robi strasznie głupie rzeczy, za które zazwyczaj nie żałuje. Nie ma co się tutaj rozpisywać, wszystko jest czarno na białym.
Monty GreenAPOLLO - PIĘKNA - PRAWDY - ŻYCIA - ŚMIERCI - SZTUKI
Mimo, że nie wiemy nic na temat talentów Montyiego to sądzę, że byłby uczniem doskonałym, wręcz wzorowym. W sposób jaki on się wyraża do innych to dla mnie czysta poezja. Dlaczego? Posłuchajcie chociaż przez chwilę jak bardzo umie on podnieść na duchu, dać złotą radę czy nawet natychmiastowo kogoś zripostować. Pamiętacie sytuacje, gdzie Harper była niemal już pewna, że chce zostać i umrzeć? Sądzę, że to dzięki Montyiemu i jego pięknych słowach zdecydowała się jednak z nim zostać. Czyli jakby to od niego zależało czy ktoś umrze, czy jednak przeżyje. Mówcie co chcecie, ale ten człowiek może być również brany za anioła. Był najlepszym przyjacielem Jaspera, pewnie zapytacie, skoro taki dobry jest to czemu jego nie uratował? Myślę, że Jasper dawno by się zabił, gdyby nie Monty. On tylko go przytrzymywał przy życiu z nadzieją, że jednak ten nie popełni samobójstwa.
John MurphyARES - WOJNY - ZNISZCZENIA - OKRUTNOŚCI
Czy ktokolwiek jest zdziwiony, że porównuje go do Aresa? Myślę, że nie. John już na początku pierwszego sezonu pokazał nam jak bardzo umie być dupkiem i skończonym egoistą. Jeżeli coś mu się nie podobało rozwiązywał zaraz to przemocą. Żądał za każdym razem zemsty, chociażby przy Charlotte albo przy jednej z setki, który brał udział w jego powieszeniu za sznur. Często skłócał postacie z kimś albo nawet z samym sobą. Jego charakter jest naprawdę ciężki, ale nikt go za to nie wini. Popatrzmy w jego dramatyczną przeszłość, gdzie ojciec został skazany na śmierć, gdy próbował ukraść leki dla chorego syna, a matka zapiła się na śmierć winiąc Johna o los ojca. W późniejszych sezonach Murphy nieco złagodniał to fakt, ale myślę, że zawsze zostanie chłopakiem, który lubi zadzierać nosa. Taka już jest jego natura, taka sama jak Aresa, boga wojny.
Octavia BlakeARTEMIDA - LASU - ŁOWÓW - ZWIERZĄT - GÓR
Mnóstwo osób czekało na Octavie, nawet ktoś się już domyślił, że porównam ją do bogini Artemidy. Jak wiemy Octavia była pierwszą osobą od stu lat, która postawiła stopę na ziemi. Również jako pierwsza oswoiła w sobie cechy Ziemianin. Stała się precyzyjnym łowcą oraz zaciekłym wojownikiem. Sama Indra stwierdziła, że drzemie w niej przemoc, która nią kieruj, przy okazji wykorzystała to, aby zrobić z niej zabójce. Blake jest jedyną osobą, która zna najlepiej lasy, które oczywiście pokonuje na swoim koniu, zamiast samochodem. Ma przy sobie zawsze swój miecz, można odnieść wrażenie, że Octavia brzydzi się bronią palną. Chciałbym również, abyście spojrzeli na to jaki kontrast jest między rodzeństwem Blake. Bellamy nosi ciuchy strażnika, natomiast jego siostra upodabnia swoje do Ziemianin, nawet maluje się tak jak oni. Ona zachowuje się jakby mieszkała z nimi od dziecka, zdecydowanie jej miejsce to las.
Raven ReyesHEFAJSTOS - KOWAL - OGNIA
I proszę państwa ostatnia nasza kandydatka! Mądra, inteligenta, ale zarazem bardzo zadziorna. To Raven wynalazła wszystkie naboje oraz granaty. Można rzec, że gdyby nie ona obóz setki stałby się ich cmentarzem. Twierdzę, że umiała ona wykuć coś z niczego. Co mam na myśli? Popatrzcie na tą sytuację tak, setka nastolatków wylądowała na ziemi, którzy prawie nic nie wiedzą o tej planecie. Jedynie co mieli do dyspozycji to swoją kapsułę oraz to co matka natura im dała. A Raven? Raven umiała stworzyć granaty, pociski i wiele innych wynalazków z dosłownie z złomu. Nie wspomnę już o ostatnich odcinkach czwartego sezonu, gdzie ona sama stworzyła kombinezon, który DZIAŁAŁ w kosmosie. W tragicznych sytuacjach umiała myśleć trzeźwo i zawsze, ale to zawsze miała jakiś plan. Moim zdaniem Reyes jest po prostu geniuszem, nic dodać nic ująć.