Bughead czy Varchie to nie jedyne shipy, jakie istnieją w fandomie Riverdale. Tylko właściwie dlaczego te wszystkie postacie powinny być razem? W końcu musi nami coś kierować.
Postać grana przez KJ Apa często atakowana jest przez to, że łatwo zmienia on swoje miłosne zainteresowanie. Sprawa z Ronnie wygląda nieco inaczej głównie przez nią samą. Miłość Geraldine Grundy była tylko fikcją, Valerie chwilową przygodą, bo dziewczyna poczuła, że to nie jest jej wymarzony chłopak. Pomiędzy nim, a Veronicą zaiskrzyło już podczas pocałunku w szafie, jednak by nie łamać serca Betty, nie zamierzali ze sobą romansować — a przynajmniej nie z własnej woli. Ten brak rozwinięcia ich wspólnych miłosnych uniesień sprawił, że poszli oni swoimi drogami, by w końcu po lepszym poznaniu siebie te drogi mogły się połączyć. W ten sposób pozbyto się ogromnej płytkości w ich związku, wrażenia u widza jakoby oboje kierowali się tylko pożądaniem. Archie przez swoje zagubienie potrzebował takiej silnej partnerki (możliwe, iż przez to zainteresował się kobietą, która wzbudzała u innych szacunek ze względu na bycie nauczycielką), jednocześnie troszczącej się o niego. To widać, a i my w głębi duszy to czujemy.
Bughead to najpopularniejszy oraz liczący sobie największą ilość fanów paring, jaki pojawił się w serialu. Trzeba przyznać, że ich relacja jest dobrze rozpisana, dzięki czemu widać jak ta znajomość (a później związek) rozwija się z każdym odcinkiem. Trudno jest nawet wyczuć, kiedy tych dwóch coś do siebie poczuło. Kochamy ich właśnie przez te powolne przejścia ze zwykłej znajomości do pary, za problemy w związku, zaufanie, zwątpienie Jugheada co do tego, czy nadaje się na jej partnera, pewność oraz wiara Betty, uspokajający dotyk Jugga, ich szczere uśmiechy, wspieranie siebie nawzajem. To wszystko po prostu nadaje ich relacji realizmu, dzięki czemu możemy bardziej się w to wczuć. Ponadto nieidealność, a wręcz dziwaczność Jugheada oraz fakt, że ktoś go takiego pokochał, sprawia, iż czujemy się lepiej, ponieważ nasz wewnętrzny dziwak ma poczucie akceptacji.
Ułożona, ładna, niemal idealna dziewczyna z sąsiedztwa oraz sympatyczny futbolista z zamiłowaniem do gry na gitarze. Czy to nie brzmi świetnie? Tak, a także typowo. Ludzie podświadomie lubią to, co stabilne, nawet w serialach. Nic dziwnego, że ten praktycznie schematyczny związek ma swoich fanów. Proste historie są fajne dla rozluźnienia się przy telewizorze, a fakt, iż te dwie postacie znają się bardzo długo, sprawia, że tym bardziej ludzie chcieliby spiknąć ich razem. W końcu friendzone to bardzo przykra sprawa. Możliwe, że Betty miałaby jakieś szanse u naszego rudzielca, gdyby nie jego związek z panią Grundy oraz pojawienie się Ronnie. Poza tym w nowych komiksach „Archie” Barchie istniało naprawdę. No... przynajmniej przez jakiś czas. #LipstickIncident
Dziewczyny trzymają się razem i zawsze mogą na siebie liczyć. Chociaż ich znajomość na początku nie wyglądała zbyt dobrze, dzięki staraniom bardzo się do siebie zbliżyły. Tworzą naprawdę zgrany duet — Veronica staje za Betty murem, martwi się o nią, a Betty nie jest jej dłużna, bo nie tylko pomaga przyjaciółce w zemście, ale i jest dla niej idealnym wzorem przykładnej, dobrej dla innych dziewczyny, więc trzymając się z nią, Ronnie ma szansę nauczyć się bycia miłym i uczynnym. Mimo tego, że nie znają się długo, są w bardzo głębokiej relacji. Poza tym ich pocałunek był jednym z najseksowniejszych w serialu. Widać było, że coś między nimi iskrzy. Szkoda, że nie na tyle, by stworzyć z tego jakiś ciekawy wątek.
Cóż, Betty nie była jedyną dziewczyną odrzuconą przez Archiego. I choć Cheryl zaznała smaku jego ust, wiele osób widziało ich razem już przed tym zdarzeniem. Jej relacje z innymi postaciami są bardzo skomplikowane, raz ją lubią, innym razem nienawidzą, podczas gdy nasz rudzielec nigdy nie był jakoś specjalnie wrogo do niej nastawiony. Zdawałoby się, że Archie troszczy się o Cheryl czasami bardziej niż o Betty czy nawet Ronnie. Ma miękkie serce i widać, że od początku czuje, iż to oschłe podejście do wszystkich jest tylko osłoną, by nikt nie zobaczył, jak ta dziewczyna cierpi. Cheryl czuje się dobrze w jego towarzystwie, zyskuje na wartości, ponieważ chłopak wspiera ją, podczas gdy wszyscy inni, także Blossomowie są przeciwko niej. Przy nim ta dziewczyna staje się po prostu lepsza i dlatego tak bardzo ich kochamy.
To bardzo kontrowersyjna para, ponieważ mowa tu o miłości, także seksualnej, pomiędzy rodzeństwem. Chyba każdy widząc scenę, która zapoczątkowała ten serial, myślał, że ta rudowłosa dwójka płynąca w łódce tworzy związek. Dowiedzieliśmy się, że Jason bardzo dbał o Cheryl, nawet jak na brata bliźniaka. Dziewczyna miała oparcie jedynie w nim, a po jego śmierci bardzo rozpaczała. Nic dziwnego, że zaczęto snuć domysły, jakoby łączyło ich coś więcej — i to nie tylko w fandomie, w dziesiątym odcinku Veronica chcąc utrzeć Cheryl nosa, również zwróciła na to uwagę. Na razie nic nie jest potwierdzone, ale nadal istnieje możliwość, że faktycznie coś między nimi było.
Możliwe, że niewielu z was spodziewało się tego zestawienia. Na początku pewnie nikt nie przypuszczałby, iż ułożoną, elegancką, nadopiekuńczą, a także surową Alice Cooper łączyło coś z ojcem chłopaka jej córki, a zarazem szefem gangu — FP Jonesem. I to nie byle co, bowiem z jego słów można było wywnioskować, iż tak, jak on, Alice należała do Southside Serpents. Późniejszy komentarz FP rzucony w stronę Alice sprawił, iż każdemu w głowie pojawiła się myśl o tym, że tych dwoje w młodości poza gangiem mógł łączyć także gorący romans. Obyśmy dowiedzieli się o tym więcej w drugim sezonie.
Jakość: | 20 | Popularność: | 3678 |
Wsparcie: | 51 | Ocena i wartość ocen: | 4 |
Wyróżnienia/kary: | 0 | Komentarze i reakcje: | 134 |
W trwającej akcji redaktor dla tego fandomu uzyskał skuteczność % ( polecanych dyskusji z napisanych w tym fandomie) |