
Twój komentarz lub propozycja wyzwania do posta
12 Komentarzy
Moją ulubioną bajką z dzieciństwa były Gumisie <3 Dlaczego ta? ponieważ, to ona sprawiała na mnie bardzo duże wrażenie! Jako dzieciak myślałem, że sok z Gumijagód naprawdę istnieje, a po wypiciu jego będę mógł skakać jak na trampolinie hehe, idealne wspomnienia. Powinny nawet się jeszcze znaleźć stare kasety z odcinkami Gumisiów gdzieś na strychu, mam nadzieję, że dzisiejsze dzieci również będą miały takie świetne wspomnienia z dzieciństwa jak ja. :)
Sie 29, 2017
Moja ulubioną bajką z dziedziństwa był Smerfy. Nadal można je obejżeć , ale dużo się zmieniło i już nie sa takie jakie były dawniej.
W tej bajce można bylo sie duzo nauczyć m.in szacunku dla innych ludzi starszych i młodszych , że należy pomagać potrzebującym i że rzeczy materialne nie są w życiu najwazniejsze lecz wyobraznia i to co mamy w sercu. Moja ulubioną postacią w tej bajce była Smerfetka i jej fajne żółte szpilki które zawsze miała na nogach. Najbardziej dziwne dla mnie było to że te smerfy zawsze były tak samo ubrane,myslałam że mają tylko takie ubrania i je przebierają na czyste i my tego nie zauważamy , no ale byłam przecież mała i nie wiedziałam że to nie jest prawdziwy świat i to nie jest waznee jak dlugo chodza w tych samych rzeczach. Druga moją ulubioną postacią jest kot Gargamela Krakier. Zawsze wiedziałam , że on nie jest w cale zlym i grożnym kotem tylko był zastraszany przez Gargamela a że Gargamel to jego pan to słuchał jego rozkazów nie wazne czy zlych czy dobrych .
Moim zdaniem ta bajka dawniej była najlepszą bajką na świecie to jak ją rozumiałam jak byłam mała było poprostu piękne i nie do opisania. Pytania zadawane przezemnie związane z tą bajką były (przynajmiej teraz dla mnie bezsensowne)ale w tedy miały dla mnie wielkie znaczenie i byly ważne. Chcialabym powrócić do tamtych lat i znów zadawać te głupie pytania i oglądać Smerfów
W tej bajce można bylo sie duzo nauczyć m.in szacunku dla innych ludzi starszych i młodszych , że należy pomagać potrzebującym i że rzeczy materialne nie są w życiu najwazniejsze lecz wyobraznia i to co mamy w sercu. Moja ulubioną postacią w tej bajce była Smerfetka i jej fajne żółte szpilki które zawsze miała na nogach. Najbardziej dziwne dla mnie było to że te smerfy zawsze były tak samo ubrane,myslałam że mają tylko takie ubrania i je przebierają na czyste i my tego nie zauważamy , no ale byłam przecież mała i nie wiedziałam że to nie jest prawdziwy świat i to nie jest waznee jak dlugo chodza w tych samych rzeczach. Druga moją ulubioną postacią jest kot Gargamela Krakier. Zawsze wiedziałam , że on nie jest w cale zlym i grożnym kotem tylko był zastraszany przez Gargamela a że Gargamel to jego pan to słuchał jego rozkazów nie wazne czy zlych czy dobrych .
Moim zdaniem ta bajka dawniej była najlepszą bajką na świecie to jak ją rozumiałam jak byłam mała było poprostu piękne i nie do opisania. Pytania zadawane przezemnie związane z tą bajką były (przynajmiej teraz dla mnie bezsensowne)ale w tedy miały dla mnie wielkie znaczenie i byly ważne. Chcialabym powrócić do tamtych lat i znów zadawać te głupie pytania i oglądać Smerfów
Świetny post, bycie dzieckiem było najlepszym okresem w życiu każdego z nas i każdy też oglądał te znane bajki, dobrze nam znane te Disneya jak i Barbie. Bajki jakie zapadły mi w pamięci najbardziej to jest: "Toy Story", całe dzieciństwo z moim przyjacielem spędziłam z Buzzem i Chudym i mówiąc ,,Na Koniec świata i jeszcze dalej", nigdy nie zapomnę jak wyszła potem część trzecia i niestety nie miałam już okazji oglądać z nim, ale tak naprawdę dopiero teraz rozumiem sens tej trzeciej części. Jak miałam z dwa, trzy lata to z opowieści mojej mamy wiem że bardzo lubiłam ,,Kubusia Puchatka", Czemu? niestety tego już nie wiem, ale zawsze mi mówiła że śmiałam się z niego do rozpuku.
Ja w dzieciństwie nie oglądałam niemal nic innego jak Lilo i Stich. Pokazuje piękno miłości nie tylko pomiędzy kobietą a mężczyzną, ale też pomiędzy siostrami i przyjaciółmi. Świetnie widać jak każdy może się zmienić dla drugiej istoty oraz niesamowitą troskę akceptację, poświęcenie i przebaczenie. Tyle przekazów w jednej animacji. Do tej pory potrafię na tym płakać
Moją ulubioną bajką z dzieciństwa jest zdecydowanie "Król lew". Pamiętam, że mogłam go oglądać codziennie i nigdy mi się to nie nudziło. Pamiętam również, że oglądanie fragmentu ze śmiercią Mufasy zawsze przychodziło mi z trudem. Moje dziecinne serduszko się wtedy łamało, a ja za każdym razem miałam nadzieję, że tym razem przeżyje. Często po prostu wtedy zamykałam oczy i zatykałam uszy haha. Budziła we mnie dużo emocji. Jak żadna inna bajka. Teraz mam koszulkę z napisem "hakuna matata", który zdobił już nie jedną okładkę mojego zeszytu. Miło mi wracać do tej bajki raz na jakiś czas. Piosenki "Miłość rośnie wokół nas"oraz "hakuna matata" do teraz znam na pamięć. Ta bajka jest po prostu piękna i prawdziwa. Mimo wszystko uczy wielu rzeczy, według mnie więcej niż inne bajki. Poza tym, cała animacja jest zrobiona po prostu ślicznie, zwłaszcza biorąc pod uwagę jej wiek. Król lew to zdecydowanie bajka mojego dzieciństwa.
Moja ulubiona bajka zdecydowanie byla Charlie i Lola! Nie moglam sie od niej oderwac hah xd Po obejrzeniu tej bajki postanowilam, ze tak jak Lola tez bede miala wymyslonego przyjaciela i tak bylo! Nikt nie wiedzial o co chodzi, ze gadam do siebie i wszyscy razem niezly mielismy ubaw :P Mam duzo dobrych wspomnien z ta bajka, przypomina mi ona najlepsze lata mojego zycia - dziecinstwo. W sumie do tej pory zdarza mi sie ja ogladac :P bardzo tez lubilam supercyfry