*Jazmin *
Z mojego pięknego snu obudził mnie dźwięk telefonu. Wstałam z łóżka i poszłam wyłączyć alarm.Następnie zabrałam mundurek i udałam się do łazienki. Wzięłam szybki prysznic,ubrałam się i zrobiłam make up. Z pokoju zabrałam torbę i zeszłam na dół na śniadanie.
- Dzień dobry panienko Jazmin - przywitała mnie Carmen.
- Dzień dobry.
- Co życzy sobie panienka na śniadanie?
- Tosty i sok pomarańczowy jakbyś mogła.
- Już się robi.
Po jakiś 10 minut śniadanie było gotowe, zjadłam je i wyszłam do Rollera. Na szczęście nie ma za dużo osób o tej porze na wrotkowisku, więc spokojnie mogę sobie pojeździć. Kiedy byłam na miejscu przywitałam się z Nico i Pedro, a następnie skierowałam się do szatni.Z szafki wyciągnęłam wrotki, a zostawiłam w niej torbę. Ściągnęłam buty i założyłam wrotki. Ruszyłam na tor. Nie było tam nikogo, co mnie bardzo cieszy. Jeszcze ktoś powiedział by o tym Delfi czy Ambar. Po co mają o tym wiedzieć? Zaczęłam układać nowe kroki do mojego układu. Chciałabym z nim wystąpić na następnym konkursie. Mam już dosyć tego, że to ja zawsze nagrywam do "Stylu i szyku". Przecież Delfi też jest administratorką bloga niech ona raz zajmie się nagrywaniem. Uspokój się Jazmin, wdech i wydech. Podjechałam do trybun,gdzie zostawiłam marynarkę i telefon. Zobaczyłam, że zostało mi jeszcze półgodziny jazdy. Miałabym więcej czasu gdybym nie umawiała się przed lekcjami z Ambar i Delfiną. Wróciłam na tor aby dopracować układ. Jeszcze parę kroków i będzie gotowy. Przekładanka do tyłu, skok, jazda na jednej nodze i obrót. Mój telefon zaczął wydawać dźwięk świadczący o tym, że przyszedł sms. Oczywiście to Ambar.
Od: Ambar Smith: Jazmin gdzie się podziewasz?! Miałyśmy się spotkać 15 minut temu!!! Masz się pojawić już!
Postanowiłam nic nie odpisywać. Szybko poszłam zmienić wrotki na buty. W szatni zastałam Pedro.
- Gdzie podziały się twoje przyjaciółki?
- Pewnie są w domu albo w szkole.
- Mhm, mogę Ci zadać pytanie?
- Jasne, ale pośpiesz się.
- Dlaczego zawsze w piątki rano przychodzisz na wrotkowisko sama? - trochę zaskoczył mnie tym pytaniem.
- Po prostu czasami lubię pobyć sama, pomyśleć i pojeździć.
- Będziesz startowała w konkursie?
- Być może. Przepraszam Pedro, ale się śpieszę. Pa.
- Pa.
Zabrałam swoje rzeczy i poszłam do szkoły. Widziałam, że moje przyjaciółki stoją przy kolumnie. Niezadowolonej miny Smith nie dało się nie zauważyć.
- Jazmin w końcu jesteś.Ile można było na Ciebie czekać?! - spytała zła.
- Nie wiedziałam jaki make up sobie zrobić i długo mi zajęło zastanawianie się - jak zawsze przy Ambar i Delfi przybrałam maskę głupiej i pustej.
- Och Jazmin mogłabyś choć raz pomyśleć o czymś innym niż makijaż i ciuchy.
- Delfi ma racje. Naszym priorytetem jest żeby być jak najlepsze na Openie i pamiętaj Jazmin jak się spóźnisz występujemy bez Ciebie - pogroziła mi palcem i poszła sobie zostawiając mnie z Alzamendi. Spojrzałyśmy tylko na siebie i poszłyśmy do sali od fizyki. Zaraz będziemy miały sprawdzian, na który kułam do późna. Mam nadzieję, że pójdzie mi dobrze.
* Po lekcjach *
- Jazmin pamiętaj, że za 2 godziny Open. Nie spóźnij się bo Ambar się wścieknie.
- Tak tak Delfi będę pamiętać. Na razie.
- Pa.
Czasami mam ochotę pokazać im, że jestem inteligentna. Ale po co? I tak na Ambar nie zrobi to żadnego wrażenia. Lepiej się pośpieszę, bo królowa nie może czekać. Kiedy znalazłam się w swoim pokoju szybko przeszukałam całą szafę w poszukiwaniu idealnego stroju na występ. W końcu postawiłam na błękitną sukienkę w kwiatki i baleriny.Poprawiłam fryzurę oraz make up. Przejrzałam się w lustrze i stwierdziłam, że jestem gotowa do wyjścia. Zabrałam torebkę, wsadziłam do niej tablet i wyszłam.Po jakiś 20 minutach byłam na miejscu. Nie widziałam nigdzie ani Ambar ani Delfi, więc mam jak na razie spokój. Usiadłam przy stoliku. Po chwili podszedł do mnie Nico.
- Coś podać Jazmin?
- Poproszę koktajl truskawkowy.
- Już się robi.
Zostałam sama,postanowiłam, że zacznę przeglądać "Styl i szyk". Pod najnowszym postem było dużo komentarzy. Oczywiście tyczyły się wypowiedzi Felicity. Szczerze ona w 100% ma rację, ale nie mogę tego przyznać bo moja reputacja zostałaby zniszczona. Moje przemyślenia przerwał Navarro.
- Twój koktajl.
- Dziękuje - po moich słowach odszedł. Wypiłam połowę napoju zanim pojawiły się dziewczyny.
- Oooo widzę, że się nie spóźniłaś Jazmin - zauważyła Delfi.
- No. Kto będzie nas nagrywał na "Styl i szyk"? - spytałam.
- Wy to załatwcie. Ja zajmę się Jim i Yam - powiedziała blondynka i gdzieś sobie poszła.
- Okey. Masz jakiś pomysł Delfi?
- Może poprosimy Pedro? -zaproponowała.
- Mi tam pasuje.
* Open Music *
- Witam wszystkich! Właśnie rozpoczynamy kolejną edycję Open Music! Mam nadzieję, że się wam spodoba, a pierwsi wystąpią Luna i Matteo! - zapowiedziała Tamara. A ja nagrywałam.
- Jazmin chodź Ambar nas woła - powiadomiła mnie brunetka.
- O co chodzi Amabr? -spytałam kiedy znalazłyśmy się przed garderobą.
- Musimy sprawić, że Jim, Yam i Nico wystąpią po nas. Jazmin powiedz im, że chcesz z nimi przeprowadzić wywiad czy coś, a ty Delfi dopilnuj żeby ona nie wygadała się. Ja idę do Tamary- powiedziała i skierowała się w stronę menadżerki Rollera.
- No chodź Jazmin -pociągnęła mnie za rękę Alzamendi. Weszłyśmy do garderoby i zastałyśmy tam Jim i Yam.
- Cześć dziewczyny -przywitałyśmy je.
- Cześć - powiedziały chórem.
- Miałybyście ochotę wystąpić w wywiadzie dla "Stylu i szyku"? - zaproponowała im moja przyjaciółka.
- Serio chcecie żebyśmy wystąpiły? - spytała podejrzliwie Yam.
- Jasne, że tak. Robimy tak z każdymi uczestnikami Opena - wytłumaczyłam.
- W takim razie się zgadzamy - powiedziała Jim.
Zaczęłam je nakręcać i zadawać różne pytania. Delfi pokazała mi, że powinnyśmy już iść.
- Jim radziłabym Ci poprawić makijaż. Zmień tą szminkę, bo nie pasuje Ci do stroju - stwierdziłam i wyszłam z garderoby. Podeszła do nas Ambar.
- Zaraz występujemy -oznajmiła.
- Dziękujemy za występ Gastonowi, Ramiro i Pedro! Teraz pora na Ambar, Delfi i Jazmin! - szybko podałam tablet Pedro, a następnie weszłam na scenę. Muzyka zabrzmiała, a myzaczęłyśmy śpiewać i tańczyć. (polecam włączyć muzykę w mediach)
* Po występie *
Byłam mega zadowolona z naszego występu. Ambar postanowiła pójść, bo uznała, że nie ma czasu oglądać jak inni się ośmieszają. Delfi poszła do Pedro. A ja zostałam i nagrywałam. O dziwo Jim, Yam i Nico wystąpili. Po ich występie podeszły do mnie.
- Dlaczego ukradłyście nam choreografię?! - naskoczyła na mnie Jim.
- Ja nie wiem o czym mówicie - skłamałam.
- Nie udawaj głupiej Jazmin- powiedziała Yam. - Dobrze wiesz o czym mówimy.
- Wiecie co? Mam ważniejsze rzeczy do roboty niż użeranie się z wami - powiedziałam i ruszyłam w stronę Delfi.
- Chodź Delfi, musimy zająć się blogiem - odciągnęłam przyjaciółkę od Pedro. - Tylko nagramy komentarz i idę do domu.
- Coś się stało Jazmin?
- Jim i Yam się mnie uczepiły, a ja nie będę z nimi gadać. Nagrywam.
- Cześć wszystkim jestem Delfi.
- A ja Jazmin, a to jest...
- STYL I SZYK! - powiedziałyśmy razem.
- Dziś pokażemy wam relacje z piątej edycji Open Music - odezwała się Delfi.
- Była to edycja wyjątkowa.
- Występowały trzyosobowe zespoły.
- Jedni zabłyśli a inni nie.
- Jako pierwsi wystąpili Matteo i Luna.
- A nie miało być 3 osób?
- Niestety Nina się wycofała. Nie byli tacy źli, ale złamali zasady więc to jest kit.
- Tak kit - potwierdziłam słowa przyjaciółki.
- Drugą grupą było trio chłopaków Pedro, Ramiro i Gaston.
- Po raz pierwszy wystąpili razem, ale patrzcie już mają tłum fanek - zauważyłam.
- One tylko zagłuszały, ale było dobrze więc hit.
- A teraz to na co wszyscy czekali.
- Najlepszy zespół wieczoru, czyli my - zaczęłam z Delfi śmiać się jak głupia.
- Idealnie.
- Po prostu cudownie -dodałam.
- Super hit.
- Ultra hit.
- I to już wszystko na dzisiaj.
- Koniecznie udostępnijcie filmik dalej.
- I nie zapomnijcie zostawić komentarz.
- Pamiętajcie bądźcie olśniewające - Boże czemu ja to powiedziałam?
- Bądźcie szykowne - dodała Delfi i posłałyśmy sobie całuski.
Skończyłam nas nagrywać,oznajmiłam Delfi, że idę. Do domu dotarłam dość szybko, bo w 14 minut. Nowy rekord normalnie.
- Carmen przygotuj mi kolację! - krzyknęłam i poszłam na górę. Zajęłam się montowaniem filmiku. Po jakiś 30 minutach kobieta zawołała mnie bym zeszła na dół. W trakcie schodzenia nadal montowałam. Byłam tak zajęta, że przestałam uważać jak idę i poślizgnęłam się. Dalej widziałam tylko ciemność.
---------------------------------------------------------------------------
Witam w moim opowiadaniu o Jazmin (które tak jak inne zostały przeniesione z mojego wattpada).
Mam nadzieję, że się podoba i zostawicie po sobie jakiś ślad ;)
~Pozdrawiam MalenaRatnerPL
Jakość: | 50 | Popularność: | 253 |
Wsparcie: | 72 | Ocena i wartość ocen: | 6 |
Wyróżnienia/kary: | 0 | Komentarze i wybory: | 51 |
W trwającej akcji twórca dla tego fandomu uzyskał skuteczność % ( polecanych postów z napisanych w tym fandomie) |