
Twój komentarz lub propozycja wyzwania do posta
11 Komentarzy
(SPOILERS!!!!)
Najbardziej lubię Gabriela. Uwielbiam go za jego poczucie humoru (chociaż jest bardzo specyficzne xd) i ironię. Chociaż wiadomo, że to tylko maska. Gabryś to w sumie młodszy brat niemogący znieść widoku walczących ze sobą braci-Michała i Lucyfera. Dlatego uciekł z Nieba i schował na Ziemi. Był tchórzem, temu nie da się zaprzeczyć jednakże po spotkaniu z Winchesterami w "Changing Channels" postanowił w końcu wziąć sprawy w swoje ręce. Zapłacił za to życiem... (wcale nie płakałam), ale dzięki niemu Sam i Dean mogli uciec. Jego śmierć z pewnością była bohaterska. Gabriel na zawsze pozostanie w moim sercu i sercach wielu z SPN Family. Mimo że miło by było zobaczyć go ponownie serialu, to jednak wtedy jego śmierć już by nie miała takiego znaczenia. (Przez niego piję pepsi max litrami)
Najbardziej lubię Gabriela. Uwielbiam go za jego poczucie humoru (chociaż jest bardzo specyficzne xd) i ironię. Chociaż wiadomo, że to tylko maska. Gabryś to w sumie młodszy brat niemogący znieść widoku walczących ze sobą braci-Michała i Lucyfera. Dlatego uciekł z Nieba i schował na Ziemi. Był tchórzem, temu nie da się zaprzeczyć jednakże po spotkaniu z Winchesterami w "Changing Channels" postanowił w końcu wziąć sprawy w swoje ręce. Zapłacił za to życiem... (wcale nie płakałam), ale dzięki niemu Sam i Dean mogli uciec. Jego śmierć z pewnością była bohaterska. Gabriel na zawsze pozostanie w moim sercu i sercach wielu z SPN Family. Mimo że miło by było zobaczyć go ponownie serialu, to jednak wtedy jego śmierć już by nie miała takiego znaczenia. (Przez niego piję pepsi max litrami)
Ulubiona postać? Dean! ♥ Od pierwszego odcinka aż do teraz, czyli już dobre parę lat ;) Za co go uwielbiam? Za wszystko! Za to jak troszczy się o Sama i każdego, kogo uzna za swoją rodzinę, jak przeżywa utratę matki i trudne relacje z ojcem, jak bardzo starał się prowadzić normalne życie u boku Lisy i musiał przyznać się do porażki, za to, że jest gotowy na wszystko dla swoich najbliższych (potrafi nawet uśmiercić Śmierć!), za jego humor i niebanalne teksty, za cudowny uśmiech i szczere łzy, za każdy Winchesterowy uścisk. Kocham Deana za to, że był złamany, wielokrotnie go raniono, ale on zawsze się podnosi i walczy dalej, że nie pozwolił zrobić z siebie naczynia, że postawił się i Niebu i Piekłu. Za to, że był demonem, że wziął na siebie znamię Kaina i że umarł kilkaset razy w jednym odcinku! Za to, że kocha Impalę całym sercem i to on wybiera muzykę, za to, że zabił Hitlera! Kocham Deana, bo jest człowiekiem-pełnym wad, wątpliwości, popełniającym błędy i mającym poczucie winy, starającym się wszystko naprawić, choć nie zawsze się to udaje. Ciężko mu się do tego przyznać, ale stara się, a jego intencje są zawsze szlachetne. Nie ukrywam, że ogromna w tym zasługa Jensena, który mistrzowsko potrafi oddać wszystkie emocje. Ten filmik pokazuje niewielki ułamek tego, jak Jensen potrafi doprowadzić fandom do łez:
Co do wyzwania, nie wiem czy mogę wziąć udział, ale no.
Jak już wspomniałam wcześniej, będę się cieszyć na widok Jareda, a właściwie Sama Winchestera. Jest to moja ulubiona postać od samego początku. Za nim jeszcze zaczęłam oglądać serial słyszałam ciągle o Jensenie, Deanie jaki on to och i ach! To nie tak, że go wgl nie lubię, jednak... moje serce skradł Sam. Jest to taki chłoptaś do rany przyłóż, boże marzę, aby takiego kiedyś znaleźć! Przystojny, wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna, który się troszczy o wszystkich. Uwielbiam u niego to, że myśli bardzo trzeźwo i próbuje rozwiązać konflikty pokojowo. Jestem typem człowieka, który często robi psikusy, denerwuje albo łamie zasady... a Sam jest postacią przeciwną do mnie. To mnie przyciąga do niego. Nie umiem tego do końca wytłumaczyć, ale chciałabym go zepsuć, aby ten mógł mnie naprawić, haha. Mogłabym się tutaj rozpisywać na bardzo długo, z szczegółami o każdy sezon, ale najlepsze wypowiedzi są krótkie i zwięzłe. Czy mi zależy na punktach? Nie bardzo. Dla mnie czystą przyjemnością jest mówienie o Supernatural. Jesteśmy jedną wielką rodziną! <3