Pierwszym elementem, który dzisiaj omówię jest jego dzieciństwo. Podróżujące dziecko, zmieniające swoje miejsce co chwile. Takie zmiany mogą bardzo wpłynąć na psychikę szczególnie młodego chłopca. Nie przywiązywanie się do ludzi, ze świadomością że cały czas możesz wyjechać, skupianie się tylko na sobie. Niby błahostki a jednak dziecko uczy się tego wszystkiego i potem jak jest starsze nie potrafi się już przywiązać. Oczywiście są wyjątki ale to jest już naprawdę prawdziwa przyjaźń. Kiedy jest się małym powinno się zawierać przyjaźnie gdzie tylko się da i cieszyć się tym. Współczuje tutaj jednak Gastonowi, że musiał przechodzić przez coś takiego. Jeżeli miałabym się wypowiedzieć o jego rodzicach to wiem, że praca jest ważna ale trzeba też czasami pomyśleć o dziecku i pozwolić mu się rozwijać.

Gastteo - czyli przyjaźń stulecia. Dobrze, że chociaż ją udało im się utrzymać mimo podróży i wielu zmagań. Według mnie ich przyjaźń jest piękna. To, jak się rozumieją i wspierają. Przez cały serial doszło do tylko jednej ich kłótni która właściwie powstała dla dobra Matteo. Oczywiście, że każdy przyjaciel jak widzi drugiego, który źle postępuje bardzo chce pomóc co czasami po prostu tak jak w tym przypadku kończy się kłótnią. Czasami możemy ich zobaczyć w różnych wspólnych działaniach i doradach. Mogą się dzielić ze sobą swoimi smutkami, ponieważ wiedzą, że i tak zostanie to między nimi. Smutne jest jednak to, że nie wiedzą tak naprawdę kiedy czas ich rozłączy. Mimo to, jak pod koniec sezonu Matteo wyjeżdżał, Gaston powiedział mu, że i tak go znajdzie. W przeciwieństwie do Matteo Gaston jednak nie jest arogancki chociaż zarozumiałego możemy go czasami zobaczyć.

Jego historia z Niną jest według mnie najbardziej wzruszająca. Czy to nie jest piękne, jak Gaston diametralnie zmienił się pod wpływem miłości, a może już taki był tylko ukrywał swoje uczucia? No właśnie, to jest prawdziwe pytanie. Nie dziwiło was to, jak nagle gdy Gaston rozmawiał z Niną jakbyśmy oglądali kompletnie inną osobę? Miły, delikatny, wyrażający obiektywną opinię chłopak, który w innych okolicznościach jest zimnym, najlepszym i bezuczuciowym człowiekiem? Oczywiście tego drugiego już w drugim sezonie raczej nie widzimy, ale to wszystko możemy zawdzięczać Ninie, która "wypędziła" z niego to zachowanie i pokazała mu jak kochać każdego nie tylko siebie. Według mnie jest to jedyna para w serialu, w której istnienie "prawdziwej miłości" ma największe znaczenie.

Tak właśnie jest nazywany Gaston przez bardzo dużą liczbę widzów. Dlaczego? Mimo tego wszystkiego co pisałam w tym poście chciałabym zaznaczyć, że jego poczucie humoru jest dość specyficzne. Czasem po prostu gdy oglądamy odcinek zastanawiamy się jak można wpaść na coś takiego. Zdarza się jednak naprawdę, że powie coś mądrego ale tutaj bardzo podkreślam słowo czasami. Mimo wszystko nie znam osoby która by go nie lubiła. Bo kto nie kocha kogoś, co zawsze przyjdzie w nieodpowiednim momencie i zepsuje nastrój? Nie no, ... nikt. Tutaj taka mała propozycja ode mnie - dla tych, co oglądają normalną wersję czyli z polskim dubbingiem, obejrzyjcie sobie na YouTube chociaż jedną "śmieszną" scenę w jego wykonaniu. Zapewniam was, że ten aktor jest po prostu mistrzem.

Według mnie Gaston to najbardziej niezdecydowana osoba w serialu. W drugim sezonie cały czas zmienia zdanie kim chce być, czy jechać na oxford, czy zostać w kraju. Tak to jest jak się ma wiele ambicji ale za mało czasu. Wiadomo, każdy chciałby podbić świat w wielu zawodach i robić wiele rzeczy ale tak to już jest, że trzeba wybrać tylko jedną i najdroższą pasję. W przypadku Gastona wybór jednak jest o wiele trudniejszy, ponieważ musi on wybrać pomiędzy studiami a miłością. Na jego miejscu także byłabym rozdarta ale w takim przypadku myślę, że spędzałabym dużo więcej czasu z drugą połówką niż bym marnowała go kłócąc się z nią. W życiu po prostu trzeba wybrać tę drogę, którą podpowiada nam serce. Myślę, że każdy jak głęboko pomyśli znajdzie odpowiedź na każde pytanie