Wiele z was oglądając film patrzy tylko na jego fabułę. Co jakby tak znaleźć w nim dogłębny morał i jeszcze raz przeanalizować to, co się oglądnęło? Zawsze w filmach jest drugie dno dla tych, którzy uważnie oglądają, jak jest w przypadku "Pięknej i Bestii"?
Na pierwszy rzut oka zwykła, pogodna dziewczyna, jednak odbiegająca od innych w zainteresowaniach. Książki, chęć poznania świata - to właśnie cechuje ją tą "inną" jak jest nazywana w początkowej piosence. Dzięki temu, że jest wykształcona odrzuca zaloty Gastona, którego wszystkie inne zwykłe dziewczyny wręcz ubóstwiają. Jest prawdą to, że mądra dziewczyna nie zakocha się byle gdzie, ponieważ tylko ona może poznać czym jest prawdziwa miłość. Nie wyglądem, nie zalotami, lecz po charakterze rozpoznaje się to uczucie. Bella jest najlepszym przykładem tego, że nie ważne kim jest osoba, którą kochasz - przestępcą, odludkiem, bestią - należy zwrócić na to jak się z nią czujemy. Wiadomo, nikt nie jest idealny i ma swoje lepsze i gorsze strony ale jak to mówią - trzeba go pokochać za to, jakim jest a nie za to, czy "może się zmieni na lepsze".
Kolejną postacią i zarazem bardzo istotną w filmie jest Bestia. Dlaczego tak skończył? Ta kwestia jest poruszona na samym początku filmu, gdzie jest on na tyle próżny i bez współczucia i zostawia staruszkę na burzy. Jak wiemy, kończy się to dla niego tragedią. Wróćmy jednak trochę historią do tego czasu, gdzie stał on się taki. Zawsze uważałam, że jak dziecko dorasta w luksusie i ma wszystko to, czego chce dostrzega tylko czubek swojego nosa i nie jest w stanie zwrócić uwagi na innych co również wyklucza miłość. Z każdym latem taka osoba jest coraz bardziej "zepsuta" i brnie w to. Nie ma żadnej opcji na nawrócenie księcia dopóki na jego drodze nie pojawi się kara za swoje czyny w postaci zmiany w bestie. W sumie to, jak potraktował tę staruszkę niewiele różniło go od zachowania się jak prawdziwa bestia. Jednak gdzieś głęboko w sobie każdy posiada miłość tylko możliwe, że jest ona po prostu uśpiona na krótki czas co może odwrócić tylko druga osoba, która "wykopie" z nas to uczucie.
Idealnym przykładem miłości lustrzanej jest w filmie Gaston. Jego miłość jest dosyć specyficzna, ponieważ owszem, posiada ją jednak ale nie jest ona skierowana do drugiej osoby tylko do lustra. Nie ma co jednak zaprzeczać, że jest on zakochany w Belli jednak nie jest to prawdziwa miłość tylko "szukanie" żony. Kiedy przez całe życie ludzie mówią ci, że jesteś najlepszy to po jakimś czasie sam zaczynasz nic nie dostrzegać oprócz siebie i swojej wyższości. Jest jednak na to proste lekarstwo w postaci porażki. Właśnie ona naszemu bohaterowi otworzyła oczy, że jak się czegoś chce, to trzeba na to bardzo zapracować. Moim zdaniem Gastonowi przydałaby się żona, która będzie miała nad nim władzę nie on nad nią. Nie powinna pozwalać mu na wszystko czego sobie zapragnie. Ktoś chyba musi utrzymać równowagę w tej miłości.
Nie ma niczego piękniejszego niż więź pomiędzy Bellą a jej ojcem. Jest to oczywiście kompletnie inny rodzaj miłości od innych ale byłam pod wrażeniem, gdy zobaczyłam jak oboje wspierają się we wszystkich pracach i celach. Mimo tego, że jest im ciężko z powodu utraty matki Belli to razem są w stanie pozytywnie myśleć i być dumnym, że jest się spokrewnionym z tak dzielną osobą. Wracając jednak do samego ojca Belli to podziwiam go za to, jak potrafił się poświęcić dla dobra swojej córki aby mimo wszystko przywieźć jej różę, o którą go prosiła. Niby taki mały drobiazg a jednak można za niego zapłacić wysoką karę w postaci zamknięcia. Nawet jak Bella przybyła po niego do zamku zaprzeczał on cały czas aby wracała do domu i jakoś żyła ale tutaj wchodzi w grę prawdziwa miłość, która chce zabrać cierpienie od naszych bliskich i przenieść je na siebie. Jest to naprawdę wspaniały czyn.
Jestem pod wrażeniem tego, jak wszystkie przedmioty w zamku przemienione z ludzi są dalej wierne Bestii i wcale nie lecą do niego z nienawiścią. Jest to po prostu piękne, że po tym wszystkim w co ich wpakował pozostają mu wierne i pomagają mu odzyskać dawną postać. Gdy tylko na zamku pojawia się Bella możemy zobaczyć jak wszyscy są radośni i lecą do niej, ponieważ wreszcie widzą rozwiązanie dla siebie i Bestii. Skąd wiem dlaczego nie robią to tylko dla siebie? Pod koniec filmu, gdy wszyscy zostają odmienieni nie rzucają się z zębami na księcia tylko wręcz przeciwnie, dziękują mu za wszystko co dla nich zrobił. Muszę przyznać, że to właśnie takie sceny najbardziej mnie wzruszają i nawet łezka zakręca się w moim oku. Film pokazuje na końcu jak silna może być siła wybaczenia i dobra. Mimo klątwy która została zrzucona na księcia udało się ją przełamać - to jest prawdziwa siła miłości i główne pouczenie w bajce
Jakość: | 20 | Popularność: | 519 |
Wsparcie: | 65 | Ocena i wartość ocen: | 10 |
Wyróżnienia/kary: | 0 | Komentarze i reakcje: | 10 |
W trwającej akcji redaktor dla tego fandomu uzyskał skuteczność % ( polecanych dyskusji z napisanych w tym fandomie) |