Twój komentarz lub propozycja wyzwania do posta
10 Komentarzy
Kawał dobrej roboty, brawo, Kinga ❤
Oncers always wins!
"Miłość może uczynić z człowieka bestię, może też sprawić, że ktoś brzydki wyda nam się piękny".
Dawno, dawno temu u bram książęcego pałacu zawitała drobna staruszka w poszukiwaniu schronienia przed nadchodzącą burzą. Poprosiwszy o azyl zaoferowała gospodarzowi w zamian różę. Ten wyśmiał ją i odprawił z kwitkiem. A wtedy stało się coś, czego nigdy by się nie spodziewał. Wnet kobieta zrzuciła z siebie okrycie, a wtem przemieniła się w najpiękniejszą kobietę, jaką kiedykolwiek książę widział. Padł przerażony na kolana, błagając o wybaczenie. Na nic się to jednak zdało. Zjawiskowa czarodziejka, rzuciła urok na księcia i wszystkich mieszkańców zamku i zdania zmieniać nie zamierzała. Jeszcze raz wręczyła księciu tą samą różę i dodała: jeśli nie nauczysz się kochać i sam nie zostaniesz pokochany do czasu, nim ostatni płatek róży opadnie - zostaniesz bestią do końca swoich dni. Zadanie nie lada trudne, bo któż byłby zdolny pokochać bestię?
Gdzieś z dala mrocznego zamku wraz ze swym ojcem w dość skromnej chatce mieszkała dziewczyna, której imię idealnie opisywało jej urodę - Bella. Dziewczyna żyła w swoim świecie. Wiecznie sama, nigdy z kimś! - mówili inni kręcąc z niedowierzaniem głowami. Jedyna córa Maurycego posiadała umiejętność, która w dzisiejszych czasach uznawana jest za podstawową. Niestety w tamtych czasach, czytanie było uznawane za coś złego, coś czego nikt nie powinien robić, a już na pewno kobieta!
Głównym przeciwnikiem tej czynności był Gaston. Niby taki odważny i przystojny mąż stanu, ale Bella za każdym razem odrzucała jego zaloty. Mężczyzna ten przebiłby Narcyza o sto jak nie dwieście procent! Piękna nie przejmowała się słowami zalotnika. Wiedziała, że książki są portalem do niesamowitych, nawet tych najbardziej odległych krain. Tylko one były w stanie podarować człowiekowi nowe, zupełnie inne życie. Tak zresztą jest do dzisiaj. Kto czyta książki - żyje podwójnie.
Stary Maurycy pewnego dnia zdecydował się wyjechać na targ, by zarobić tam pieniądze, sprzedając swoje wynalazki oraz pozytywkę. Bella jak zawsze poprosiła o różę, taką jak na obrazie trzymała jej mama. Nie umiał jej odmówić. Odjeżdżał obiecując przywieźć ze sobą piękny kwiat. Niestety po drodze napotkały go przeszkody w postaci szalejącej burzy i ulewnego deszczu. A na dodatek w ciemnym i mrocznym lesie zaatakowała go wataha groźnych wilków. O mały włos zostałby przez nie pożarty! Na szczęście w czas udaje mu się zbiec. Po czasie opadnięty z sił i przemarznięty do szpiku kości napotyka się na posiadłość, której próg przekracza nieśmiało i niepewnie. Niemal nie podskoczył widząc kątem oka poruszające się przedmioty. Ogrzał się jedynie, zjadł co nieco i od razu chciał uciekać. Wtem przypomniał sobie o róży, którą obiecał ofiarować córce. Nie przewidział jednak, że robi coś zakazanego. Zrywając kwiat skazał siebie samego na bycie więźniem w wieży aż do końca swoich dni.
Bella nie mogąc znieść nieobecności ojca, udała się na poszukiwania. Szczególnie zmartwił ją fakt, że wierzchowiec Filip, powrócił bez ojca, co nie zdarzało się nigdy. Wnet poleciła rozumnemu zwierzęciu, by zabrał ją tam, gdzie przebywa rodzic. Czy się nie bała? Może trochę. Strach uciekał gdzieś na dalszy plan. Liczyła się każda minuta. Po dotarciu do wieży zawarła z Bestią układ. Jedna minuta z ojcem i odjedzie. Nie spodziewał się jednak, że piękna go oszuka. Po uścisku pełnym miłości, wypchnęła rodzica zza krat i kazała uciekać. Potwór wyśmiał ją i oznajmił, że teraz to ona będzie jego więźniem, bo kraty raz się zamkną, nie otworzą z powrotem. Bujda. Pod osłoną nocy dwa zaczarowane przedmioty - Płomyk i Trybik uwolniły dziewczynę z wieży i zabrały ją do komnaty, by tam przygotować ją do kolacji. Wierzyły, że ona jedyna posiada moc, by złamać zły urok. Ugościły Bellę w iście królewskim stylu, a jej zachowanie utwierdziło ich w przekonaniu o wyjątkowości.
Z biegiem czasu sam Bestia ośmielił się zapoznać ze swym gościem, którego wreszcie przestał nazywać więźniem. Na początku oboje nieśmiało odkrywali swoje oblicze, bojąc się siebie nawzajem. Bella coraz bardziej przekonywała się do swego gospodarza. Była wręcz oczarowana, kiedy podarował jej całą swoją bibliotekę! Nasz zaczarowany książę kochał, gdy piękna towarzyszka czytała na głos słowa spisane w najgrubszych księgach. Mógł słuchać jej godzinami. Miała się jedynie nie zbliżaćdo zachodniego skrzydła. Niestety, pewnego wieczoru ciekawość wzięła górę i piękna córa wynalazcy przekroczyła zakazane progi. Ujrzała tam zaczarowaną, zamkniętą pod kloszem różę. Bestia wpadła w szał. Bella chciała jak najszybciej uciec od furiata, dlatego nie zwlekając dosiadła konia i odjechała w siną dal. Po drodze napotkała tą samą watahę wilków, co jej ojciec. Była bezbronna, myślała że umrze! Aż tu nagle wybawienie! Bestia rzucił się w obronie, a wtedy Bella dostrzegła w nim bohatera. Ich relacja rozwijała się kroczek po kroczku. Aż w końcu maszkara któregoś wieczoru zaprosił swą towarzyszkę na kolację. Jakiż był rad, że nie odmówiła! Po uroczystym posiłku, przyszła pora na tańce. W akompaniamencie muzyki przetańczyli całą noc...
Jak dobrze wiemy w Disneyowskiej wersji oraz jej remakeu Piękna i Bestia zakochują się w sobie nawzajem i wiodą szczęśliwe życie. Urok został zdjęty w momencie wypowiedzenia dwóch słów, które dla wielu współczesnych ludzi również są w stanie zdziałać cuda: Kocham Cię. No i oczywiście nie zabrakło pocałunku prawdziwej miłości! Bez niego przecież klątwa nie zostałaby zdjęta. Jak to było w naszym ukochanym serialu? Pozwólcie mi opowiedzieć. W Bestię wciela się kultowy już Rumpelsztyk. Swoją drogą robi on tutaj za trzy postacie: Bestia, Krokodyl i on sam. Podobnie jak w baśni uwięził w swym zamku młodą kobietę. Tym razem nie trafiła tam z własnej woli, a szkarada sam jej zapragnął. Z początku traktował jak więźnia, dopiero potem służącą. Miała zajmować się jego posiadłością podczas jego nieobecności. A co robił nasz ukochany Mroczny? Jak to na niego przystało - plądrował wioski uprzykrzając życie mieszkańcom. Był okrutny nawet dla niej, jednak Belle nie traciła nadziei. Wiedziała, że gdzieś tam, wewnątrz niego skrywa się serce, które tylko czeka aż ktoś je pokocha. A póki co, ono kochało jedynie mrok. Była jednak szansa, by przegonić go raz na zawsze - pocałunek prawdziwej miłości. Belle spróbowała tego za namową Złej Królowej. Prawie jej się udało, krokodyla skóra odchodziła w zapomnienie jednak Rumpelsztyk w porę się opamiętał i odepchnął kobietę od siebie.
W przeciwieństwie do baśniowej wersji, Rumple nie był księciem. Mieli jednak jedną cechę wspólną - kochali tylko siebie. No, może na początku. Lata mijały, z dnia na dzień przyzwyczajali się do siebie bardziej i bardziej. Odkrywali przed sobą swoje prawdziwe twarze. Belle w tej wersji jest przykładem nieuleczalnej romantyczki. Wierzy, że miłość jest najpotężniejszą magią na świecie i nawet mrok będzie musiał się jej poddać. Oczywiście w pewnym sensie tak właśnie się stało i historii stało się zadość. Piękna z Bestią jest. Tej parze niestety zabrakło baśniowego szczęścia. Trzeba pamiętać o tym, co w sercu nosi nasz bohater. Bez magii jest słaby, tchórzem go zwą. I choć tak bardzo pragnie kochać Belle, nie potrafi zrezygnować z poprzedniego stylu życia, a to prędzej czy później prowadziło do sprzeczek pomiędzy naszą ukochaną parą.
Ale zaraz! Czy to oznacza, że to koniec? Och nie! Nie ma takiej burzy, której nasi bohaterowie nie przetrwają. Tyczy się to zdecydowanie wszystkich par z serialu. Każda z nich ma swoje wzloty i upadki, ale Rumbelle (tak nazywa się oficjalny ship tej pary) ma ich zdecydowanie najwięcej! Na szczęście po każdej większej kłótni wracają do siebie i znów odzyskują spokój. I choć tak wiele ich różni, wciąż są razem, dopełniając się wzajemnie. Tworzą duet, który ukazuje nam, że w każdym z nas drzemie dobro, od nas tylko zależy, czy pozwolimy mu się ujawnić. A co najważniejsze: nie należy oceniać książki po okładce. Nawet największa bestia może okazać się naszym Księciem z Bajki.
Tej historii bieg
Tej melodii ton
Gorzki mają smak ale
Uczą jak, sercem
zmienić błąd.
Tak jak każda z dróg
W końcu ma swój kres
Jak po nocy świt
Jak w piosence rytm
Piękna z Bestią jest
Jakość: | 20 | Popularność: | 391 |
Wsparcie: | 86 | Ocena i wartość ocen: | 9 |
Wyróżnienia/kary: | 0 | Komentarze i reakcje: | 140 |
W trwającej akcji redaktor dla tego fandomu uzyskał skuteczność % ( polecanych dyskusji z napisanych w tym fandomie) |