Wszystko ma swoje plusy i minusy, zapraszam was na post, w którym opisze, co nie podobało mi się w TNŻV
Myślę, że większość fanów serialu zauważyło całą masę niezgodności i nieprawidłowości. Wynikają one ze zmiany scenarzystów, którzy nie znając do końca fabuły "Violetty" zbudowali film na podstawie tego, co wiedzieli. O ile to już daje pewne zrozumienie, to zmiana nazwiska Leona z Verdas na Vargas jest co najmniej śmieszna, dziwniejsze jest, że nawet Jorge tego nie zauważył, a jeśli nawet, to nie protestował. Vilu także wedle filmu miała na imię Tini, lecz po śmierci jej matki ojciec zaczął mówić na nią Violetta, po babci. W serialu zaczynając od tego, ze Vilu miała pamiętnik swojej mamy i dziwnym jest, że nigdy nie przewinęło się przez nie imię Tini, co jest niemożliwe. Także w jednym z odcinków 2 sezonu zostało ujawnione, że Violetta swoje imię zyskała dzięki ulubionej bohaterce operowej swojej matki.
W filmie było wiele rzeczy, które przewijaliśmy w telenoweli. Leon i Violetta zrywają, ktoś stoi z drodze ich miłości, ktoś zakochuje się w Violettcie i tak dalej. Od początku byłam pewna zakończenia. To był dość duży minus filmu, uważam, że mogli to rozegrać chociaż troszeczkę inaczej, ale zachować happy end, bo tego oczekiwała większość fanów.
Nie uwierzę, że komuś podobał się ten wątek. Cała relacja między Fede i Ludmiłą budowana przez 2 sezony została zakończona w ciągu jednego filmu. Co gorsza Ludmi i Stefano ledwie się znali, a już zakochali. widząc ile czasu Ludmiła w serialu potrzebowała aby być z Federico, a teraz nagle z dnia na dzień zakochała się w innym byłam w szoku, nie rozumiem, jak można stworzyć tak płytką relacje.
Jakość: | 20 | Popularność: | 222 |
Wsparcie: | 207 | Ocena i wartość ocen: | 2 |
Wyróżnienia/kary: | 0 | Komentarze i reakcje: | 43 |
W trwającej akcji redaktor dla tego fandomu uzyskał skuteczność % ( polecanych dyskusji z napisanych w tym fandomie) |