Elijah Mikaelson jest mężczyzną, którego mało komu trzeba przedstawiać, oczywiście pod warunkiem, że ten ktoś miał już niewątpliwą przyjemność zapoznać się z wampirzymi przyjaciółmi z Mystic Falls bądź Nowego Orleanu, który oficjalnie stał się królestwem Mikaelsonów. Dziś jednak nie o samej genezie chodzącej perfekcji, a o tym, co czyni go wyjątkowym skradaczem serc.
To prawda, kiedy Elijah cokolwiek obiecuje, zawsze to robi. Czyż to nie wystarczający powód, by skłonić się do nazwania go ideałem? Przyznajmy się, drogie panie. Nie lubimy być wystawiane do wiatru przez naszych ukochanych. Tutaj Mikaelson dostaje ogromnego plusa! No wiadomo, zdarzają się wyjątki, ale już nie zagłębiajmy się w szczegóły, bo żadne z nas nie jest idealne i nigdy nie będziemy. A Elijah? Ach... Spójrzcie na niego, nie tylko piękna buźka, ale i szczere serce!
Potulny jak baranek - takie sprawia wrażenie na pierwszy rzut oka i słusznie. Elijah nigdy nie był zbyt wybuchowy w przeciwieństwie do rodzeństwa. Stara się trzymać nerwy na wodzy i nie pozwolić emocjom wpłynąć na podejmowane decyzje. Zachowuje zdrowy rozsądek we wszystkim co robi, ale hola hola! Są granice. Nigdy, ale to przenigdy nie próbuj tknąć choćby czubkiem palca osoby, na której mu zależy. Jeśli się ośmielisz, usłyszysz w głowie piękną wyliczankę: RAZ, DWA, TRZY, DZISIAJ W GROBIE SKOŃCZYSZ TY.
Nawet jeśli własnych dzieci mieć nie może - cudze chętnie przygarnie. Chociaż... Hope nie do końca jest obcym mu dzieckiem, w końcu to jego bratanica. Wierzcie mi lub nie - jego mina, kiedy dowiedział się, że zostanie wujkiem, była wręcz bezcenna! Radość w jego oczach wyrażała więcej niż tysiąc słów, a samo to, że stanął za matką niemowlaka murem, było wręcz niesamowite. Po narodzinach dziecka zajmował się nim jak swoim, dbał, by Hope była bezpieczna. Stał się dla niej jak drugi ojciec, zawsze gotów by ruszyć do boju o jej dobro. Wielka szkoda, że jako wampir nie może posiadać własnego potomstwa. Byłby perfekcyjnym ojcem, choć śmiem twierdzić, że nawet trochę zbyt opiekuńczym, ale z pewnością to wszystko wynikałoby z przeogromnej miłości!
Nieważne jak źle by nie było, rodzina Mikaelson zawsze musi trzymać się razem. Można nawet stwierdzić, że Elijah jest jej solidną podstawą. Będąc drugim najstarszym z żyjących z rodzeństwa, jako tako przejął stery i obowiązki głowy rodziny. Musi pilnować swoich młodszych braci i siostry. W sumie, wiadomo, jak to w rodzinie - wszyscy mają ochotę pourywać sobie nawzajem głowy, wyklinają na siebie ile wlezie, ale jeśli przychodzi co do czego - są razem. Zupełnie tak, jak w prawdziwym życiu. Miłość braterska przezwycięża wszelkie przeciwności losu.
Przyznać mi się teraz tutaj, która z Was, drogie panie nie spojrzy przychylniejszym okiem na eleganckiego, zadbanego mężczyznę niż na typowego dresiarza, który poza dresami nie widzi życia? Elijah jest współczesnym przykładem dobrych manier oraz klasy samej w sobie. Zawsze w dopasowanym garniturze, idealnie na każdą okazję, czy to na randkę, czy zwykłe spotkanie. A nawet jeśli nie w formalnym stroju, to zawsze dba o swój wygląd. Nie dość, że mądry, inteligentny, szczery, honorowy, to jeszcze piekielnie przystojny. Elijaha można by opisywać w samych przymiotach, ale zamiast czytać opisy, lepiej poznać go osobiście! Przysięgam - raz poznany, nie da o sobie zapomnieć tak łatwo.
Jakość: | 1420 | Popularność: | 537 |
Wsparcie: | 470 | Ocena i wartość ocen: | 7 |
Wyróżnienia/kary: | 0 | Komentarze i reakcje: | 97 |
W trwającej akcji redaktor dla tego fandomu uzyskał skuteczność % ( polecanych dyskusji z napisanych w tym fandomie) |
Btw tak mnie śmieszą te rymowanki w 2 podpunkcie idk haha, a tym o bratanicy chyba zrobiłam sobie lekki spojler i już nie mogę się teraz doczekać by zobaczyć opiekuńczego Elijah