Pamiętajcie marzenia się spełniają, a nasi przyjaciele są jak takie dobre duszki, które pomagają nam w osiąganiu wyznaczonych celów! Kilka dni temu spełniło się jedno z moich największych marzeń - SPOTKAŁAM SYLWIĘ LIPKĘ!
Nie było to moje pierwsze spotkanie ale kolejne, lecz nie widziałam się z moja idolką od roku i bardzo za nią tęskniłam, moja przyjaciółka pomogła mi znów ją przytulić!Był to ostatni dzień szkoły przed świętami i jednocześnie dzień wigilii i spotkań w gronie znajomych oraz dzień, w którym Sylwia przyjeżdżała do rodziny na święta. Tego też dnia Lipa miała ogłosić wyniki konkursu – giveaway, co okazało się bardzo pomocne ponieważ Sylwia na swoim snapie poinformowała, że wyniki mogą się opóźnić, bo będzie wtedy jechać pociągiem do swojej rodziny na święta. Wyniki miały być o godzinie 15:00.Zaraz po obejrzeniu nagrań Sylwii napisałam do mojej przyjaciółki Oli i wspólnie zaczęłyśmy przeglądać rozkład jazdy pkp. Możliwość była jedna, Lipa musiała wsiąść do pociągu o 12:40 coś a wysiąść około wpół do czwartej. Postanowiłyśmy, że pójdziemy o tej porze na dworzec w naszym mieście – w Gliwicach. Wszystko było zaplanowane, byłyśmy umówione, że przyjdziemy na dworzec ciut wcześniej aby na pewno zdążyć. Około godziny 12 Sylwia dodała snapa z auta, co utwierdziło mnie i Ole w tym, że to musi być ten pociąg…
…Chwile później zaczęły pojawiać się kolejne filmiki z informacją, że Lipa zapomniała portfela lub została okradziona. Powiedziała, że musi wrócić do mieszkania i sprawdzić czy nie tam została jej zguba, więc nie zdąży na pociąg, którym chciała jechać. Po obejrzeniu tych snapów w podenerwowaniu sprawdziłam rozkład jazdy pociągów. Okazało się, że kolejny jedzie dopiero po godzinie 15, co znaczy, że piosenkarka dotarłaby do Gliwic około 18:40. Byłam wtedy bliska płaczu, nie wiedziałam jaką decyzje podjąć i szczerze mówiąc wahałam się do ostatniej chwili. O tej godzinie miało trwać spotkanie świątecznie, ze znajomymi, których nie widziałam kilka miesięcy. Bardzo chciałam być na nim do końca ale też marzyłam o spotkaniu idolki. W trakcie tej wigilii, myślałam czy wyjść i pójść na dworzec czy też siedzieć ze znajomymi, Ola namawiała mnie na to, żebym poszła na dworzec a najwyżej wrócę na spotkanie później. Przekonałam się do decyzji o pójściu na dworzec 20 min przed przyjazdem pociągu Lipy, szybko podniosłam się, zabrałam rzeczy, pożegnałam się z koleżankami i wyszłam. Potem szybki telefon do Oli, że już idę, czasu miałam dokładnie na styk, ponieważ z tego miejsca w którym się znajdowałam do stacji było około 18 min drogi piechotą. Moja przyjaciółka ku mojemu zaskoczeniu poinformowała mnie, że już wychodzi z domu i idzie ze mną, ona też miała mało czasu. Byłam zaskoczona ale nie miałam głowy do zadawania pytań. Szybkim krokiem podążałam w stronę dworca. Niemal wbiegałam do hali głównej dworca, zaczęłam czytać tablice odjazdów i przyjazdów. Nie mogłam znaleźć pociągu Sylwii więc podeszłam do okienka informacyjnego, w którym pani pakowała się już do wyjścia i nie patrzyła na mnie zbyt przychylnym wzrokiem, nie chciała mi pomóc powiedziała, że wszystko mam na tablicy i ona wie tylko tyle ile potrafię przeczytać sama. Znów znalazłam się pod tablicą, w końcu dojrzałam pociąg Lipy, który według rozkładu przyjechał 8 min temu. Byłam wtedy przerażona i gdyby nie moja przyjaciółka która w tym samym momencie wbiegała na dworzec to prawdopodobnie poczekałabym jeszcze około pięciu minut aby sprawdzić, czy piosenkarka na pewno nie będzie tędy przechodzić, pewnie sprawdziłabym jeszcze drugie wyjście z dworca.
Ola podchodząc do mnie powiedziała, że Sylwia na pewno nie wychodziła tamtym wyjściem, ponieważ musiałaby wtedy ją minąć a patrzyła kogo mijała po drodze. Ja byłam cały czas na hali głównej dworca więc nie możliwe było, że Lipa wyszła już z dworca, ponieważ nasz dworzec ma tylko 2 wyjścia. Po kilku minutach, kiedy z dworca wyszli wszyscy ludzie, którzy wysiedli z pociągu, który rzekomo był pociągiem Sylwii, poddałam się, usiadłam na ławce pociągając za sobą Olę, która nie przestawała myśleć, odświeżać social mediów Lipy i kombinować czemu jej nie spotkałyśmy. Szczerze powiedziawszy mnie również wydawało się to dziwne, ale nie miałam w sobie już motywacji do dalszego działania, prawie się poddałam. Ale po chwili przyglądając się przyjaciółce też zaczęłam działać, odświeżałam wszystko po kolei: na snapie- nic, instastory-nic, twiter- też nic, żadnego posta na „Ananasach Sylwii’. Postanowiłam jeszcze raz odświeżyć instagrama i właśnie wtedy pojawiało się zdjęcie z podpisem „I will be home for Christmas”, to oznaczało, że musiała jeszcze podróżować! Przecież nie dodałaby zdjęcia od razu po wejściu do domu, najpierw na pewno chciałaby spędzić chwilę z rodziną, której nie widziała dość długi. Moja przyjaciółka zaczęła jeszcze raz przeglądać rozkład jazdy pociągów…
Wtedy zauważyła jedną rzecz, była jeszcze jedna jedyna możliwość, ponieważ jeden pociąg był opóźniony to Sylwia mogła nie zdążyć na przesiadkę w Katowicach. Jeżeli Lipy nie odebrali autem z Katowic to musi się jakoś dotrzeć do Gliwic, ostatni pociąg do tej miejscowości, którym mogła przyjechać miał być na stacji za 11 minut. Poczekałyśmy chwilę i udałyśmy się na odpowiedni peron. Kiedy pociąg podjechał podzieliłyśmy się – ja patrzyłam w lewo, Ola w prawo. Kiedy większość ludzi wysiadała a my nie zobaczyłyśmy osoby, na którą tak czekałyśmy, pędem ruszyłyśmy w stronę hali głównej, przecież mogłyśmy nie zauważyć jej w takim tłumie. Stanęłyśmy przy drzwiach, tak aby widzieć każdą wychodzącą osobę. Minęło kilka minut i nic, w tym momencie pomyślałam, że to bez sensu, zaczęłam namawiać Olę do powrotu do domu. Ona jednak się nie poddawała i próbowała przekonać mnie, że moja idolka może poruszać się bardzo wolno ponieważ ma na pewno ze sobą torbę z psem i walizkę. Ola, która moim zdaniem mogłaby zostać profesjonalnym detektywem, stwierdziła też, że Pirat będzie musiał się wysiusiać po tej kilkugodzinnej podróży.
W tym momencie ujrzałam dziewczynę obładowaną do granic możliwości, miała dwie walizki, torbę z psem i plecak. I tak to była Sylwia!!! Aby upewnić się czy na pewno nie jestem w będzie popatrzyłam na moją przyjaciółkę, która lekko pchnęła mnie w kierunku przechodzącej obok nas dziewczyny. Szczerze mówiąc zatkało mnie i jedyne co potrafiłam w tym momencie zrobić do podejść do Sylwii, kiedy byłam już koło niej zawołałam ją po imieniu. Stało się to o czym piosenkarka mówiła niejednokrotnie, Lipa przestraszyła się i tak minimalnie podskoczyła ze zdziwienia. Kiedy zobaczyła mnie i Olę była trochę zdezorientowana. Ja przez dłuższy moment próbowałam coś z siebie wydusić, w Końcu zapytałam czy mogę i wyciągnęłam w jej stronę ręce, Sylwia powiedziała, że jasne i przytuliłam ją! W tej chwili mój świat się na chwilkę zatrzymał. Wszystko wróciło do normy, kiedy Lipa powiedziała, że musi wyjąć Pirata z torby bo jej się posiusia. (A więc Ola miała rację - znowu! Jak już mówiłam idealny materiał na detektywa XD) Widać było, że Sylwunia bardzo się spieszyła, więc podczas kiedy Pirat załatwiał swoją potrzebę zadzwoniła do barta, który miał ją odebrać z dworca, dowiedziała się, że stoi on pod dworcem ale bardzo się śpieszy. Lipa zapytała nas czy chcemy zdjęcie, ja odpowiedziałam, że nie. Tak, wiem że prawdopodobnie się zdziwisz czytając co ale odmówiłam. Aby nie minąć się z prawdą Lipa też była dość zdziwiona, ale ja wolałam poświęcić tą minutę na krótką rozmowę i ponowne przytulenie mojej idolki. Miałam też okazję pogłaskać najbardziej uroczego pieska na świecie- Piratka.
Sylwia przeprosiła nas i powiedziała, że już musi lecieć. Zrobiło nam się z Olą trochę żal piosenkarki, która tachała ze sobą tyle bagaży. Jednak żadna z nas nie odważyła zaoferować jej pomocy, ponieważ bałyśmy się jak zostanie to odebrane, czy Lipa nie pomyśli przypadkiem, że chcemy ją okraść. Moja idolka odeszła w stronę auta swojego barta, i za chwilę znikła w tłumie ludzi, zostawiając mnie jako najszczęśliwszą, zapłakaną osobę na świecie razem z moją przyjaciółką bez której nie doszłoby do tego spotkania.
Jakość: | 2820 | Popularność: | 667 |
Wsparcie: | 0 | Ocena i wartość ocen: | 2 |
Wyróżnienia/kary: | 0 | Komentarze i reakcje: | 60 |
W trwającej akcji redaktor dla tego fandomu uzyskał skuteczność % ( polecanych dyskusji z napisanych w tym fandomie) |