Sylwii Przybysz przedstawiać nikomu chyba nie trzeba - ta dziewczyna osiągnęła ogromny sukces mimo młodego wieku. Jej trzecia solowa płyta zbliża się wielkimi krokami - już na początku marca zapowiedziana jest premiera krążka Czas, który możecie zamówić w pre-orderze w wielu interesujących pakietach na MyMusicShop.pl. 

Ale co wspólnego mają z nią Bars and Melody, oprócz, tego, że łączy ich przyjaźń? Otóż podczas Generation Z Tour Bars and Melody udzielili wywiadu dla programu Pytanie na Śniadanie. Niżej znajdziecie trochę więcej informacji o nim, bo był naprawdę ciekawy - w następnej sekcji!

Tam zapytani o jakąś piosenkę z polskim artystą odpowiedzieli, że trwają jakieś rozmowy, ale nic więcej nie mogą nam zdradzić. 

Sylwia pod postem zawierającym link do tej publikacji kazała nam dokładnie wsłuchać się w słowa chłopaków - to nie pozostawiało raczej wątpliwości, że chodziło właśnie o nią. 

Nie było to jednak wtedy potwierdzone, więc uważane było to jedynie za spekulacje i domysły. 

Oprócz tego treść, która opisuje nowy twór Sylwii - małą zapowiedź krążka: „Czas” to trzeci album w karierze Sylwii Przybysz. Kilkanaście kompozycji, wzruszające i motywujące teksty, łatwo zapadające w pamięć melodie, międzynarodowi goście oraz to „coś” czego nie miały poprzednie płyty i bonus track. 

Międzynarodowi goście to coś co przykuło naszą uwagę. Jak widać mięliśmy kilka domysłów, które się sprawdziły. Wczoraj jak już wspomniałam sama artystka jak i Leondre poinformowali nas o współpracy.

Mimo tego, że management chłopaków nie był przychylny wywiadom, dopuścił kilka mediów do chłopaków podczas trasy Generation Z Tour. Pytanie na Śniadanie to program, który uzyskał możliwość rozmowy z chłopakami na koncercie w Warszawie - publikację mogliśmy oglądać w telewizji, a teraz dostępna jest ona na stronie internetowej.

Charlie wspomniał, że mają u nas ogrom zwolenników i jest to największy kraj (jak mniemam jeśli chodzi o liczebność fanów) w którym grają koncerty. Potwierdził to platynową płytą jaką tu zdobyli, a także słowami, że ich muzyka naprawdę bardzo spodobała się Polakom! 

Wyróżnieniem dla nas jest fakt, że według chłopaka nie dostali nigdzie indziej tak gorącego powitania ze strony fanów, gdy przyjechali tu po raz pierwszy, by zagrać na Young Stars on Tour 2015.

Oprócz tego Leondre wytłumaczył skąd wzięła się i co oznacza nazwa Bambinos - myślę, że jest to ciekawe, więc jeśli chcecie się tego dowiedzieć musicie obejrzeć materiał - ja wam tego nie zdradzę!

Dziennikarka spytała chłopaków, czy pamiętają jakieś polskie słowa i uwaga, Leondre pamięta cześć. Natomiast Charlie przyznał, że jest to bardzo trudny język i mimo tego, że byli w Polsce NAJWIĘCEJ RAZY to on wciąż nic nie potrafi. 

Dodatkowo zespół zaakcentował, że ideą najnowszego albumu jest bycie głosem pokolenia - jest to bardzo odpowiedzialne zadanie, które jednak jest realne dla duetu, który ma rzesze fanów w wielu krajach, a już szczególnie w Polsce.

Całość znajdziecie TUTAJ! I koniecznie dajcie znać w komentarzach co sądzicie o tym wywiadzie!

Jak możemy zauważyć piosenka, którą wykona Sylwia razem z chłopakami nosi tytuł Gravity. 

Póki co nie wiemy o niej praktycznie nic, artystka nie napisała czy będzie do niej dołączony teledysk, ale fani twierdzą, że raczej nie, gdyż Bars and Melody obecnie są bardzo zapracowani. 

Premiera płyty Czas zapowiedziana jest na pierwszego marca tego roku, z tego możemy wywnioskować, że to właśnie wtedy usłyszymy utwór w pełnej okazałości, choć nie jest to pewne. Artyści mogą nas zaskoczyć i udostępnić go wcześniej.

Oprócz Bars and Melody na płycie znalazł się jeszcze jeden międzynarodowy gość - dobrze znany nam Johnny Orlando, który już kilka razy odwiedził Polskę - w czerwcu ubiegłego roku przyjechał z wizytą do Gdańska na koncert z Leondre i Charliem, a także na Young Stars Festival w sierpniu i grudniowe Young Stars on Tour. 

Wykona on kawałek Keep On Tyring w duecie z Sylwią. 

Artystka jest pierwszą artystką polską z którą zarówno BAM jak i Johnny nagrają piosenkę. Tutaj muszę przyznać, że to piosenka z duetem bardziej mnie do siebie przyciąga, bo tytuł jest naprawdę intrygujący. 

A wy co sądzicie o tych współpracach? Jesteście ciekawi obu piosenek? A może którejś bardziej? Koniecznie dajcie znać w komentarzach, jestem bardzo ciekawa waszej opinii na ten temat!

Klaudia Jachymiak: Myślę, że to dobrze że z polskim artystą ale no, ja mam już mocniejszy głos od Sysi.. 

Nie mówię że źle śpiewa bo sama jej słucham, ale według mnie powinni wybrać kogoś bardziej "zaawansowanego." Nie obrażając nikogo bo lubię Sysię, to jest tylko moje zdanie.

Agata Król: Cieszę się, że się lubią i współpracują, czuję że ta piosenka będzie naprawdę cudna! Fajnie, że wybrali właśnie polską artystkę.

Monika Bieniek: Bardzo fajnie że z polską artystką, ale według mnie to powinni wybrać kogoś innego. Sysia ma ładny głos, ale wszyscy, którzy znają Sysie znają BAM, więc nie wypromują się zbytnio. Poza tym Sysi głos nie pasuje zbytnio do stylu chłopców lecz kto wie może nas zaskoczy, więc czekam na piosenkę.

Milena Kozioł: Bardzo się cieszę z tego powodu, bo to dla nas jako polaków ogromny zaszczyt. Obawiam się jednak trochę tej piosenki, w końcu Sylwia ma dość odbiegający głos od stylu chłopaków, a same teksty ich piosenek to już w ogóle inna bajka.

Dla przykładu - Syśka ma trochę cukierkowe teksty, które niezbyt do mnie trafiają. Natomiast chłopcy - kurde, spójrzmy na takie Hopeful, Fast Car, Stay Strong. 

Oni naprawdę wiedzą o czym śpiewają i jakie przesłanie tym niosą. Ale no zobaczymy, trudno nam oceniać nie znając nawet melodii czy właśnie tekstu, przekonamy się raczej w marcu,

Wika Stój: Cieszę się, gdyż i Barsi i Sylwia są moimi idolami i ogromnie jestem podekscytowana tym, że właśnie z nią chłopaki nagrali piosenkę. Myślę, że te połączenie polskiej wokalistki i brytyjskich artystów może być fajne!

Ala Borkowska: Szczerze mówiąc nie jestem tym faktem podekscytowana. Fanką głosu Sylwii nie jestem, piosenki przesłucham pewnie tylko i wyłącznie ze względu na chłopaków. Nie ukrywajmy, hejt jest ogromny od wczoraj i sądzę, że premiera Gravity przyniesie to samo. 

Myślę, że lepiej by wyszło, gdyby to Artur czy Jeremi Sikorscy stworzyli coś z chłopakami, bo oni naprawdę mają pasujące do siebie głosy, co udowodnili podczas YSOT chyba rok temu. W każdym razie uważam, że to byłby dopiero ogromny hit i tutaj obyłoby się bez tej całej nienawiści. 

Ola Nowakowska: To uczucie, kiedy twoi idole nagrywają razem piosenkę, bezcenne. Mimo wszystko jestem jej ciekawa, choć widzę, że ma już wielu, naprawdę wielu przeciwników, Moim zdaniem to bez sensu, przejdziemy do oceny gdy usłyszymy w ogóle ten utwór.

Jeśli będzie to w klimacie tak jak piosenka Pomimo to jestem w niebie. Uwielbiam to co tworzy Sysia i Barsi, więc dla mnie to idealne połączenie. Wiem, że dużo osób nie lubi Sysi i robi mi się wtedy mega przykro, bo nawet jej nie znają! 

Ona jest naprawdę wspaniała i lepszej idolki chyba nie mogłam sobie wybrać.. tak samo było gdy rozstała się z Arturem, również hejtu było sporo.

A teraz czas na nasz polski akcent - zespół Set the Point. W skład grupy wchodzą obecnie Karol Kidawa (wokal/gitara), Maciej Kidawa (bas/syntezator/wokal), Mikołaj Tomzik (perkusja) oraz Konrad Liszczyk (gitara). Początki młodych muzyków nie należały do łatwych. 

Początkowa młodzieńcza fantazja z czasem przerodziła się w pełen profesjonalizm i trasy koncertowe, które zespół odbywał już po całym kraju. 

Chłopaki pochodzą z Poraja, który znajduje się w województwie śląskim. Oprócz tego pracują/pracowali nad swoim albumem Keep This Forever. 

W zeszłym roku grupa dwukrotnie udała się w trasę koncertową po kraju. Podczas pierwszej trasy członkowie zespołu występowali, jako support zespołu “Black Radio”. a druga podróż miała charakter akustyczny. 

“Set The Point” można było wówczs usłyszeć w Krakowie, Wrocławiu, Katowicach, Poznaniu, Bydgoszczy i Warszawie. Chłopaki mają więc trochę doświadczenia w występach live.

Set the Point specjalizuje się w gatunku muzycznym pop punk połączonym z pop rockiem, jednak na swój kolejny cover wybrali nowość od Bars and Melody - piosenka I wont let you go, która posiada swój własny teledysk nagrany w Polsce to właśnie wybór chłopaków. 

Od razu mówię, że podchodzę do niej z pewnego rodzaju dystansem, ze względu na to, że to moja ulubiona piosenka w ogóle, więc mam wysokie wymagania - co nie zmienia faktu, że pozostanę obiektywna.

Cover nie przebił oryginału, choć jest bardzo przyjemny. Mogę się przyczepić do rapu - wybrałabym piosenkę, gdzie jest go mniej, bo niektóre przejścia i motywy, które wykonuje Leondre są po prostu indywidualne dla niego, a jednak nadają zupełnie innego wyrazu piosence. 

Refren jest natomiast bardzo fajnie zrobiony, spodobał mi się, ale jak mówię - rap oraz ten kulminacyjny moment utworu powinien zostać albo lepiej dopracowany albo przerobiony w jakimś innym stylu. 

Ogólnie numer jest zupełnie inaczej zachowany, aniżeli w przypadku oryginalnego wykonania. Tutaj mamy inwencję twórczą chłopaków, co jest jak najbardziej na plus. Zespół sam stara się na swój sposób zrobić to jak najlepiej, co doceniam! 

Podsumowując - jest naprawdę okej, ale niektóre momenty są po prostu zbyt trudne do odtworzenia lub zmiany, bo nie da się pozbawić piosenki jej magii - chociaż nie, da się, ale wtedy brzmi to gorzej. 

Piszcie koniecznie w komentarzach co sądzicie o coverze piosenki I wont let you go - podoba wam się? A może wręcz przeciwnie? Dajcie znać!

Wydanie albumu często wiążę się z trasą koncertową - i tym razem nie mogło jej zabraknąć po sukcesie krążka Covers - części drugiej. 

Uprzedzając wasze pytania i ostudzając zapał - dat jeszcze nie ma i zapewne długo nie będzie, jedyne co służy nam za dowód to słowa Leondre wypowiedziane na koncercie w Gdańsku - wracamy do was w maju. 

Póki co artyści skupiają się na trasie Generation Z Tour, której koncerty w Polsce kończą się w lutym. Chłopcy w naszym kraju odwiedzili takie miasta jak Szczecin, Gdańsk, Warszawa, Poznań, Wrocław, Katowice oraz Kraków - póki co nie nastawiajmy się, że sprzedaż na kolejny tour ruszy z niedalekiej przyszłości. 

W końcu obecna trasa kończy się w lutym, co jednak nie jest niepocieszające, gdyż został niecały miesiąc. 

Ważne jest jednak to, że obiecali, że wrócą już niedługo. Kto wie czy prawdą jest ten maj - ja uważam, że jest to prawdopodobne, ale niepewne. Musimy uzbroić się w cierpliwość i czekać na więcej informacji, które jak już myślę, że będą podane w marcu. 

Mamy jednak pewność, że chłopaki nie zapomną o nas - w końcu wielokrotnie podkreślają, że to właśnie tutaj mają najwięcej fanów i to tutaj uwielbiają wracać. 

Myślę, że jak słowo się rzekło, że wrócą w maju, to naprawdę do tego dojdzie! A wy co uważacie? Koniecznie piszcie w komentarzach!

Trzeba przyznać, że Generation Z Tour to trasa, która na pewno szybko nie zostanie zamieciona pod dywan - szczególnie koncerty, które odbyły się w Polsce. Czekaliśmy na nią kilka miesięcy - to dość długo jak na Bars and Melody! 

Minęła ona jednak niewyobrażalnie szybko, serio! Jeden tydzień minął jak jeden dzień, ale artyści postanowili zrobić nam małą niespodziankę, ale też pamiątkę - z całej trasy nagrywają oni vlogi! 

W pierwszym filmiku znajdziecie Francję, Holandię i jedno show z Polski - konkretniej Szczecin. Zostało to podzielone ze względu na to, że było to rozpoczęcie.

Dalej jest już tylko lepiej - Polska, Polska i jeszcze raz Polska! Gdańsk, Warszawa, Poznań, Wrocław, Katowice oraz Kraków - te miasta znalazły się na drugiej części vloga, a co jest dla nas wyróżnieniem - po koncertach artyści stwierdzili, że jest to najlepsza trasa w ich życiu! 

Cóż nie ma co ukrywać - jest ona najbardziej profesjonalna, dopracowana, po prostu dopięta na ostatni guzik. Setlista jest zachwycająca - zresztą każdy uczestnik Generation Z Tour z pewnością był zadowolony, no chyba, że nieliczne jednostki były niespełnione brakiem filmików na spotkaniach MAG.

Jeśli chcecie sobie powspominać - te vlogi są do tego idealne. Materiały z backstage, urywki wywiadów, trochę ujęć ze sceny i energia chłopaków to coś, co z pewnością jest warte obejrzenia!

Około dziewięć koncertów pozostało do zakończenia trasy Generation Z Tour. Warto wspomnieć, że na dzień dzisiejszy to koncert w Polsce jest tym ostatnim - 21 lutego Bars and Melody zagrają w katowickim MegaClubie i tym samym zakończą obecną trasę. 

Show zostało przełożone z 22 stycznia ze względu na chorobę Leondre, który wtedy nie był w stanie wystąpić dla polskiej publiczności. Bilety zachowują ważność, miejsce się nie zmienia - wszystko odbędzie się, jednak miesiąc po planowanym początkowo terminie. 

Z tego co wiem bilet MAG oraz zwykłe na event są jeszcze dostępne - a uwierzcie, że to show może być naprawdę wyjątkowe. Kończy tak jak wspominałam całą trasę - nie tylko Polską, ale Europejską. 

Ostatni koncert, na którym po prostu musicie się pojawić i dać czadu, by chłopcy jeszcze bardziej zapragnęli wrócić do nas w maju!

Pamiętajcie jednak o zasadach, które panują podczas tej trasy - szczególnie o tych ze spotkań MAG!

- Nie można skakać, pchać się do przodu ani biegać

- Nie można usiąść do zdjęcia na ziemi, bo fotograf robi je od pasa w górę

- Nie można całować chłopaków ani oni nie mogą pocałować ciebie

- Nie można nagrywać filmiku ze spotkania ani nikt z kolejki nie może tego zrobić