Riverdale nie jest serialem idealnym, to oczywiste. Ale ma swoje plusy, co wiąże się z tym że pewnych rzeczy typowy fan Riverdale po prostu nie powie. Dzisiaj zapraszam Was na 3 takie przykłady!
Oczywiście, można tutaj polemizować, dyskutować, dlatego że są ciekawsze, jak i nudniejsze wątki, tak samo jest z poszczególnymi odcinkami. Wszystko zależy od gustu, jednak ja odnoszę się tu do ogólnego wrażenia serialu. Mieliśmy już naprawdę mnóstwo wątków, mniej lub bardziej ważnych. Tłem dla ważnych wydarzeń, jak Black Hood, są rozterki miłosne Bugheada czy Varchie.
Wszystko to, tworzy pewną całość. Oprócz kilku odcinków w drugim sezonie które - przyznam szczerze - mnie zanudziły przeokropnie i męczyłam się przy ich oglądaniu, to serial ma naprawdę dużo akcji. Ostatnie kilka odcinków jest zdecydowanie najlepszych w tym sezonie, o ile nie w całym serialu, nawet jeśli są lekko przesadzone, to wywołują u mnie tyle emocji momentami, że nie da się tego opisać. Współczucie, złość...
Aktorzy to według mnie jest spory plus w tym serialu. Są na tyle dobrze dobrani, że widząc chociażby Veronicę z jej mamą, można by powiedzieć że naprawdę są rodziną. Gra aktorska stoi na dobrym poziomie, i w tym zdaniu nie jestem odosobniona, ponieważ jeśli czytaliście mój post o postaci Chica Coopera wiecie, że osoby które pytałam o grę aktorską odtwórcy jego roli, oceniały ją bardzo pozytywnie. Podobnie jest z innymi przypadkami.
Poza tym dodatkowym plusem, który też trochę przekonał mnie do oglądania Riverdale, jest postać Jugheada którego gra Cole Sprouse, a którego mogłam oglądać kilka lat wcześniej jako praktycznie dziecko w Nie ma to jak hotel, a później Nie ma to jak Statek. Często też zachwycam się grą i ogólnie osobą Madelaine Petsch. Błagam Was dziewczyny, która z Was nie chciałaby tak wyglądać? :) I ogólnie pod względem wizualnym, aktorzy są naprawdę dobrze wystylizowani, wykreowani.
To nie jest już do końca pozytywna rzecz, jednak nie mogłam się powstrzymać. (Tak wiem, przerwy nie są do końca zależne od twórców serialu) Niestety, ale trzeba przyznać, że serial ma mnóstwo przerw w emisji. Przerw było już kilka, nawet po ponad miesiąc, a przed nami kolejna. I o ile jestem w stanie zrozumieć jeden tydzień bez odcinka ze względu na święta, czy dwa ze względu na Igrzyska Zimowe które odbyły się w tym roku w Pjongczangu, to nie rozumiem czemu trwają one po 3-5 tygodni.
Szybki przykład - podczas przerwy na Igrzyska ZImowe, która trwała miesiąc - mogła trwać 3 tygodnie. Jeszcze lepszy przykład można podać choćby ze świętami Bożego Narodzenia, gdzie przerwa trwała co najmniej dwa razy tyle, ile mogłaby trwać. Zdania na ten temat są podzielone, jednak dla mnie jest to kompletnie niezrozumiały ruch, tym bardziej że w pierwszym sezonie aż tylu przerw nie było.
Mam nadzieję że podobał Wam się ten post. Niewykluczone że powstanie 2. część, jednak pisana już z pomocą fanów serialu na grupie Riverdale Polska (KLIKNIJ TUTAJ ABY PRZENIEŚĆ SIĘ NA GRUPĘ)
Doceń moją pracę, zostaw ocenę i komentarz, proszę :)
Do następnego!
Natt
Jakość: | 2520 | Popularność: | 5717 |
Wsparcie: | 0 | Ocena i wartość ocen: | 4 |
Wyróżnienia/kary: | 0 | Komentarze i reakcje: | 169 |
W trwającej akcji redaktor dla tego fandomu uzyskał skuteczność % ( polecanych dyskusji z napisanych w tym fandomie) |