Między siedemnastym odcinkiem drugiego sezonu, a osiemnastym odcinkiem drugiego sezonu będziemy mieli aż 3 tygodnie przerwy! Jest to kolejna przerwa w tym sezonie, z której większość widzów nie jest zadowolona, jednak nic nie możemy poradzić.

Następny odcinek - osiemnasty już - drugiego sezonu ujrzymy w Polsce dokładnie 19 kwietnia, jak zawsze o godzinie 9:00, na platformie Netflix. Zatem czeka nas kilka tygodni wyczekiwania na tak zwany "musicalowy" odcinek Riverdale.

Muszę Wam zdradzić, że jestem dość wybredna jeśli chodzi o seriale. Trudno mi dogodzić jeśli chodzić o fabułę i klimat serialu. Dlatego w życiu spodobało mi się zaledwie kilka innych produkcji, a dzisiaj przedstawię Wam takowe 3.

Moja miłość od kilku miesięcy. Pewnego czwartkowego dnia, gdy byłam chora, oczekiwałam aż o godzinie 9:00 na Netflixie pojawi się kolejny odcinek Riverdale. W między czasie postanowiłam "rozglądnąć" się po platformie w poszukiwaniu innych seriali. Niestety większość ostatnio popularnych produkcji takich jak Stranger Things kompletnie do mnie nie przemawia. Zdecydowałam się zatem na obejrzenie The End of The F***ing World. Serial bardzo krótki, ale jak za to wciągający. Nawet nie zauważyłam kiedy już dawno było po 9:00, a ja obejrzałam cały serial, a zajmuje to zaledwie 2-3 godziny. Odcinki są krótsze o ponad połowę niż w Riverdale. Serial opowiada o dwójce zbuntowanych nastolatków, którzy postanawiają uciec z domu. James oraz Alyssa wyruszają w podróż. Alyssa nie jest świadoma że James ma pragnienie... zabić ją. Jak to się potoczy? Warto zobaczyć :)

Serial który darzę już dużo mniejszą sympatią niż powyższą produkcję, ale również jest dla mnie całkiem niezła. Jestem gdzieś pod koniec pierwszego sezonu, dlatego że odcinki oglądam głównie gdy już serio mi się nudzi. Akcja znacznie wolniejsza niż zarówno w Riverdale, jak i The End of The F***ing World, ale zapewne też ma wielu swoich zwolenników. Kilka dziewczyn, przyjaciółek - jedna z nich nie wiadomo jak, ale ginie na ich wspólnym wyjeździe. Oprócz tego standardowo miłosne i rodzinne problemy. Myślę, że dużo osób zna :)

Serial który zaczęłam oglądać niedawno, obejrzałam kilka odcinków, i mimo że jest dość specyficzny i dziwny (jak dla mnie) to jest całkiem lekki w oglądaniu.  Również jest dla mnie dobry by obejrzeć 2-3 odcinki gdy mi się nudzi. Niedostępny na Netflixie, ale na cda czy innych stronach spokojnie da się go znaleźć. Trudno powiedzieć o nim więcej niż "paczka przyjaciół miłosne problemy, dorastanie, ogółem masakra :P"

Na szczęście zaraz kwiecień, mamy już kalendarzową wiosnę, dużo dłuższy dzień niż jeszcze kilka tygodni temu, zatem można się udać na długi wypad ze znajomymi. Na rolki, rower, czy też zwykły spacer. Możecie wybrać się też do kina, na zakupy. A potem co? Nocowanie :) Możecie wtedy do późna siedzieć, dyskutować na temat wszystkich postaci z Riverdale, a nawet omawiać każdą scenę! Z pewnością po drodze wymyślicie dużo teorii, które przez kilka najbliższych tygodni będziecie mogli analizować. Dobre jedzenie, muzyka (koniecznie z Riverdale! Believer i Mad World to osobiście moje ulubione, a Wasze? Stwórzcie swoją playlistę!) i do dzieła! Przed Wami jest cała noc :P

Aby nie brakowało Ci aktorów z serialu, możesz cały czas śledzić co robią w ich social mediach. Twitter, Instagram, czy też czasami Snapchat oraz Facebook. Aktorzy dzielą się swoim dniem, wstawiają zdjęcia zza kulis, czasami można wychwycić jakiś spoiler :) Możesz też próbować do nich pisać, np. na Twitterze. Naprawdę warto, mi udało się już dwa razy, ostatnim razem serialowy tata Betty polubił i zacytował mojego tweeta :)

Trzymam za Was mocno kciuki! Zapewniam Was że w końcu Wasze "trudy" się opłacą :)

Na przerwy w serialu nic nie możemy poradzić, ale możemy znacznie je sobie umilić. Mam nadzieję że dzisiaj Wam w tym pomogłam. Ja sposobów wymieniłam 3, jednak wy zapewne znajdziecie ich jeszcze milion. Zachęcam się do podzielenia nimi w komentarzu, być może kiedyś powstanie druga część tego artykułu, pisana we współpracy z Wami :)

Doceń moją pracę, zostaw ocenę oraz komentarz, dzięki! :) 

Do następnego!

Natt