Wszystkie informacje są brane z ich książki. WSZYSTKIE ZDJĘCIA SĄ ROBIONE PRZEZ MNIE(z książki oczywiście).
Marcus umiał na przykład mówić „Bakka-bakka-bakka-bakka?” i Martinus odpowiadał „bakka-bakka” zanim poszedł zabrać łopatkę. On rozumiał co Marcus się pytał. Po tym oni dalej kontynuowali bawienie się. Oni się dziwią ze dorośli wokół nich naturalnie się zachowywali przy tym.
Pierwszy raz zostali oddzieleni od siebie kiedy Martinus miał 2,5 lat i złamał rękę. Byli na dworze jak zwykle i grali w piłkę nożną, Martinus połknął się o piłkę i wywrócił się. Jego rękę przeszła przez to wszystko i tylko wisiała. Nie miał nad nią kontroli. Kjell-Erik pojechał z nim do szpitala do Elverum i tam mieli zostać cała noc. Mimo że Martinus był tak mały dalej pamięta jak było w karetce! Siedział na kolanach Kjell-Erik’a i się pocił bo było tam bardzo gorąco! Marcus który został sam z Gerd-Anne stał się dziwny, tak jak by zagubiony, to nie było dobre dla niego. On tęsknił za Martinusem kiedy go nie było. To było tylko to co nie robili razem. Nigdy nie byli razem chorzy. Zawsze było tak ze najpierw był jeden chory, a zaraz po tym pierwszym drugi. Nie ważne czy to ospa wietrzna, gorączka czy coś. Zawsze u nich w domu były choroby DWA razy dłuższe. Oprócz złamania ręki, tylko Martinus ją złamał dawno temu.
M&M zawsze ugadywali się i zaczynali z mamą i tatą. Oni opowiadali że M&M lubili się chować za zasłony i takie długie rzeczy. Jeżeli coś zniknęło z domu nauczyli się że trzeba poszukać- „to oczywiste ze my to schowaliśmy” piszą Marcus & Martinus. Oni mieli takie samochodziki co się odpycha żeby jechać i w tym samochodziku był schowek, wiec zawsze kiedy zgubił się smoczek, butelka czy coś podobnego, pierwsze słowo ich rodziców było „sprawdź w samochodziku” i jak zwykle znajdywali tam całą górę rzeczy. Oni mieli również niebieskie traktory które bardzo lubili kiedy mieszkali w Romsdal. Jeździli tam i z powrotem i wykopywali Gerd-Anne wszystkie kwiatki z ogrodu, później kładli na taras i odjeżdżali.
Kiedy oni mieli 10 miesięcy Martinus zrzucił choinkę na Marcus’a głowę. A raczej było to na odwrót. Biegali wokół choinki, ale ktoś chciał im zrobić zdjęcie i Martinus się zatrzymał. Marcus nie chciał zdjęć, wiec dalej biegał dopóki nie popchnął lekko choinki i spadła na Martinus’a. Marcus nie zrobił tego specjalnie i na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
W Tajlandii ludzie zatrzymywali ich tylko po to by zrobić zdjęcie bo oni byli bliźniakami. To jest śmieszne ze ludzie ich zatrzymywali i nawet ich nie znali. Tylko po nich było widać ze to bliźniacy.
Sami oni nie rozumieją dlaczego inni ich nie rozróżniają. Oni zmieniali miejsca na lekcji biologi w 7 klasie, ale inne osoby w klasie skarżyli. Za każdym razem kiedy nauczyciele nie umieli ich rozróżnić zaczynali się śmiać, ich nauczyciel był bardzo długo z nimi, wiec oni musieli spróbować oszukać go. Ale inni w klasie krzyczeli „ Marcus i Martinus zamienili się miejscami!” i byli wtedy odkryci. „Dalej jest dużo osób z szkoły tak jak i nauczycieli co nie umieją nas rozróżnić. Najczęściej to osoby co są o rok starsze albo młodsze i wołają na nas „ bliźniak” albo „MarcusalboMartinus” w jednym słowie. Halo my mamy swoje imiona!” M&M piszą. Nie lubią kiedy na nich się woła „bliźniak” albo „Gunnarsen”
Ale nieważne co mówią to oni piszą ze fajnie jest być bliźniakiem. Zawsze robią razem rzeczy co pasują dla nich obu, albo grają w FIFA. Oni nie pamiętają tego co robili kiedyś nie razem. Oni zawsze robią większość rzeczy razem i dla nich jest dziwnie kiedy jeden jest chory, a drugi musi iść sam do szkoły. Czasami mają sprzeczkę między sobą, ale nie często. Najczęściej żartują. Oni są nie tylko braćmi, ale i najlepszymi przyjaciółmi.
Jakość: | 20 | Popularność: | 705 |
Wsparcie: | 0 | Ocena i wartość ocen: | 2 |
Wyróżnienia/kary: | 0 | Komentarze i reakcje: | 61 |
W trwającej akcji redaktor dla tego fandomu uzyskał skuteczność % ( polecanych dyskusji z napisanych w tym fandomie) |