Czy pamiętasz w The 100 takie postacie jak Sterling, Monroe czy Fox? Ten post powstał po to, aby ci o nich przypomnieć, bo pomimo wszystko odegrały one ważną rolę i bez nich serial nie byłby tak dobry, jak jest!
Wydaje mi się, że postacią, którą ludzie pamiętają w tym momencie najlepiej jest Harper. Tak, wiem, awansowała i w serialu jest teraz bardziej znaną postacią, aczkolwiek niegdyś niektórzy nawet o niej nie wiedzieli, przez co też byli zdziwieni jej związkiem z Montym, który zapowiadał się dobrze już podczas sezonu drugiego. Koniecznie napiszcie, czy lubicie Harper, a może wydaje się wam zbędna? Ciekawostką z nią związaną jest to, że dostała nazwisko po jednym ze scenarzystów.
Śmiesznym dla mnie było to, że wiele osób nie wiedziało, że imieniem naszej ukochanej "Monroe" było Zoe. Pojawiała się ona w serialu dość rzadko, ale trzeba było przyznać, mogli ją lepiej rozwinąć. Była bardzo lojalna wobec Bellamyego, nienawidziła Ziemian, bo w sumie nie miała powodów, żeby ich lubić. Do samego końca była gotowa walczyć dla swoich przyjaciół i założę się, że wiele z was pamięta, gdy zachęcała ona Sterlinga do walki za Finna słowami "We are warriors" (jesteśmy wojownikami). Chcielibyście, aby nadal była w serialu, a może jej śmierć w ogóle na was nie wpłynęła?
Riley to jedna z tych postaci, która powstała, aby "wkurzać ludzi". Moim zdaniem cierpiał na PTSD (Zespół Stresu Pourazowego), podobnie jak Jasper, a przynajmniej na to wyglądało, ale mniejsza z tym. Ludzie dziwili się czemu znał się z resztą postaci, a wiele z nich myliło go też ze Sterlingiem, o którym zaraz będzie mowa. Nie jest dziwnym, że chciał zastrzelić Roana, w końcu, gdy przybył z Farm Station na Ziemię, został zamknięty na terytoriach Ludzi Lodu, gdzie Roan był księciem, a później królem. Polubiliście go?
Sterling to dobry przyjaciel Monroe i szczerze, jedna z moich ulubionych postaci. Pomimo tego, że był tchórzem, to był w stanie zrobić wszystko, aby uratować swoich przyjaciół. Zmarł właśnie podczas ratowania dziewczyny, która wisiała na klifie. Na szczęście, jego śmierć nie poszła na marne, gdyż jego przyjaciółka została uratowana przez Bellamyego. Polubiliście go, a może był dla was zbyt dziecinny?
Fox stała się dla mnie jedną z najbardziej ludzkich postaci w serialu. Była lojalna, ale pomimo wszystko, bała się, Bała się w Mount Weather, bała się Ziemian, każdego zagrożenia .Umówmy się, gdybyście to wy byli w uniwersum The 100, to w jakimś tam stopniu też bylibyście przerażeni tym wszystkim, prawda? Uważacie, że nie powinna umrzeć w drugim sezonie?
Nathan to z pewnością jedna z postaci, która zyskała sobie sympatię reszty z Setki. Przecież skoro Bellamy powierzył mu siedzenie przy Lincolnie, to musiał mu ufać, czyż nie? W czwartym sezonie pojawiał się o wiele częściej niż w pozostałych. Został też postacią homoseksualną i uważam, że jego związek z Bryanem jest dobry dla serialu, szkoda tylko, że nawet nie wiadomo czy nadal istnieje, gdyż przerwali ten wątek w połowie. Spodobała wam się jego postać?
Bryan jest postacią, którą raczej większość osób lubi. Nie ma dziwoty, że nie lubi on Ziemian, skoro gdy przyleciał na Ziemię próbowali go zabić. Kocha on Nathana i widać to bardzo wyraźnie, niestety ich relacje z Ziemianami... trochę to psuje. Myślę, że powinno go być więcej w serialu, gdyż jest ciekawą postacią i wydaje mi się, że zebrał sobie sympatię fanów. A wy jak uważacie?
Bree to na dzisiaj ostatnia postać. Było jej bardzo mało, ale mam o niej pewną ciekawostkę. Wiecie, czemu pojawiła się w czwartym sezonie i dlaczego Bellamy tak chętnie z nią zatańczył? Na pewno fani Bella pamiętają scenę z pierwszego sezonu, gdy leżał on w łóżku z dwiema dziewczynami. Tą blondynką była właśnie Bree!
Wiadomo, iż postaci było więcej, aczkolwiek ja powiedziałam wam o tych najbardziej znanych. Czy lubicie postacie wymienione przeze mnie? Podzielcie się w komentarzach!
Jakość: | 20 | Popularność: | 2059 |
Wsparcie: | 23 | Ocena i wartość ocen: | 2 |
Wyróżnienia/kary: | 0 | Komentarze i reakcje: | 105 |
W trwającej akcji redaktor dla tego fandomu uzyskał skuteczność % ( polecanych dyskusji z napisanych w tym fandomie) |
Postać Harper na pewno nie była zbędna między innymi, dlatego, że to właśnie dzięki niej mogliśmy zobaczyć Monty'ego z trochę innej strony niż zwykle. Uwielbiałam sceny z Nathanem i Bryanem i szczerze uważam, że było ich za mało... Wydaje mi się tak jak Tobie, Bryan zdecydowanie częściej powinien pojawiać się w serialu.
Za resztą bohaterów wymienionych w poście niestety nie przepadam, po prostu nie przypadli mi do gustu.
Fajnie byłoby przeczytać jeszcze jeden post w tym stylu! :)