
Twój komentarz lub propozycja wyzwania do posta
14 Komentarzy
Tak się zastanawiam dlaczego nie brano chłopców którzy byli sierotami przecież i tak nikogo nie mieli nikt by za nimi nie tęsknił a przynajmniej nie żyli by na ulicy. Czyżby to była gorsza kategoria chłopców. Wśród osieroconych też mogli zdarzyć się wyjątkowo zdolni chłopcy i gdyby tylko ktoś zechciał ich zauważyć to pałac zyskał by mądrych uczonych a janczarzy zdolnych wojaków . I co najważniejsze sieroty te zyskałyby swego rodzaju rodzinę dziwne to trochę.
Lip 14, 2017
Edukacja, jaką młodzi chłopcy otrzymywali w elitarnych szkołach oraz możliwość kariery w administracji i na dworze sułtana sprawiała, że pozycja społeczna janczarów była bardzo wysoka. Dzięki temu, pomimo trudów życia wpierw adeptów, następnie już janczarów, wielu rodziców chciało swe potomstwo umieścić w szeregach tej formacji, by dać im szanse na lepsze życie. Dochodziło wręcz do kuriozalnych sytuacji, gdy chrześcijańscy rodzice przekupywali urzędników, by włączyli oni ich dzieci w poczet kandydatów na janczarów (zazwyczaj było jednak odwrotnie, gdyż przekupywano ich, by od przymusowego poboru dzieci uchronić). Mało tego, muzułmańscy rodzice korumpowali odpowiedzialne za pobór osoby, by ich dzieciom dać szanse na zostanie janczarem, zaś sturczeni mieszkańcy Bałkanów posuwali się do tego, że chrzcili własne dzieci, by stały się one podległe obowiązkowi devşirme.
Żal że odrywano dzieci od rodzin i to było straszne.Jedno cały czas mnie zastanawia w imperium wszyscy się uczyli.Niewolnicy umieli pisać i czytać ,otwartą drogę do kariery a w tym samym czasie w Polsce nie każde szlacheckie dziecko umiało czytać nie mówiąc już i chłopach pańszczyżnianych (niewolnikach prawdę mówiąc)i o mieszczaństwie