
Twój komentarz lub propozycja wyzwania do posta
8 Komentarzy
Post naprawdę ciekawy, napisany prawie naukowym językiem!
Widać, że wiesz o czym piszesz 
Strasznie mnie wkurzają dzisiejsze bestsellery, bo niestety większość jest takich, jakie tu są rozpisane. Na szczęście są jeszcze aktorzy z dłuższym stażem, którzy nie stawiają na fantasy, który w rzeczywistości w większości jest romansem, czy o wszystko potrafiących bohaterach.


Strasznie mnie wkurzają dzisiejsze bestsellery, bo niestety większość jest takich, jakie tu są rozpisane. Na szczęście są jeszcze aktorzy z dłuższym stażem, którzy nie stawiają na fantasy, który w rzeczywistości w większości jest romansem, czy o wszystko potrafiących bohaterach.
Ja tam wychodzę z założenia że jeśli ktoś ma problem z przeczytaniem powieści Sienkiewicza, Żeromskiego Reymonta w efekcie nie zrozumie żadnej, nawet najprostrzej lektury. Męczyli nas w szkołach Mickiewiczem, Słowackim, pytali co poeta/pisarz miał na myśli??? męczyli nie bez powodu dzisiaj kilkuset stronicowe powieści pochłaniamy jak aligatory, podczas gdy świat zmierza na złamanie karku na spotkanie z analfabetyzmem. Kiedy widzę memy, obrazki w którym jedno zdanie zawiera 5 błedów ortograficznych żżymam się strasznie. Dlatego tak bardzo się cieszę że zaczynają działać strony kładące nacisk na te sprawy. Żadnego języka nie można opanować w stopniu zasadniczym jężeli nie zna się swojego ojczystego. Dziękuję za artykuł Dzika Mewa
W pewnej części się z tobą zgadzam ale, według mnie lepiej, żeby społeczeństwo karmiło się dzisiejszymi książkami niż w ogóle nie czytało, wiem z doświadczenia, że niektórzy ludzie z mojego środowiska księgarnie odwiedzają dla lansu a o bibliotece wyrażają się jak o mistycznym miejscu istniejącym tylko w umysłach swoich przodków i niektórych pokopanych znajomych.
Poza tym książki młodzieżowe muszą istnieć, zachęcają młodych ludzi do sięgnięcia po książki, jeśli społeczeństwo byłoby zmuszone, na starcie przygody z czytelnictwem, czytać książki trudniejsze, przestałoby czytać i prawdopodobnie by do tego nie chciało wrócić a teraz w erze internetu byłoby to szczególnie destrukcyjne.
Część młodzieży czytająca książki z top10 empika w końcu sięgnie po głębszą lekturę.
Sama niegdyś czytałam wyżej wymienione książki, jednak zaczęłam się przerzucać na inne idące w kierunku fantasy (prachett, sapkowski itd.)
Poza tym bardzo ciekawy post i szczerze ciekawa jestem historii skąd w tagach znalazł się "koń" xDxD
Poza tym książki młodzieżowe muszą istnieć, zachęcają młodych ludzi do sięgnięcia po książki, jeśli społeczeństwo byłoby zmuszone, na starcie przygody z czytelnictwem, czytać książki trudniejsze, przestałoby czytać i prawdopodobnie by do tego nie chciało wrócić a teraz w erze internetu byłoby to szczególnie destrukcyjne.
Część młodzieży czytająca książki z top10 empika w końcu sięgnie po głębszą lekturę.
Sama niegdyś czytałam wyżej wymienione książki, jednak zaczęłam się przerzucać na inne idące w kierunku fantasy (prachett, sapkowski itd.)
Poza tym bardzo ciekawy post i szczerze ciekawa jestem historii skąd w tagach znalazł się "koń" xDxD
Nawet nie wiesz jak dobrze przeczytać coś o książkach i całkowicie się z tym zgadzać. To, co opisujesz jest prawdą i to prawdą ogromnie zatrważającą. Bo co zdominowało współczesny rynek książek, szczególnie dla młodzieży? Dystopia, ale nie ta klasyczna, nie Orwell, nie "451 stopni Fahrenheita", nie no bo po co sięgnąć po coś ambitniejszego? Lepiej czytajmy w kółko te same schematyczne dzieła. Zaczęło się chyba od "Igrzysk śmierci" a dalej to już jedno i to samo, ale naprawdę w kółko, jak nie "Niezgodna", to jakaś "Czerwona Królowa", to "Dellirium" i inne książki, których tytułów nie spamiętam. A jeżeli już jakimś cudem nie natkniemy się w księgarniach na młodzieżowe antyutopie, to zaatakuje nas nowy gatunek czyli New albo Young Adult, jak ja już mam dość Greena i innych tych samych tandetnych opowiastek o miłości, no bo hej, szanujmy się i kogokolwiek nie zapytam, to oni czytają tylko to. A szczyt tego wszystkiego to oczywiście ta cała nieszczęsna seria o Greyu, to jest gorsze od tego wszystkiego, o czym pisałam wcześniej, serio. A jest tyle wspaniałych, cudownych książek, mi jest tak smutno z tego powodu. A potem zapytaj, kto czytał "Mistrza i Małgorzatę", a jak już dadzą Ci to za lekturę to spotkasz się z gromkim śmiechem, a jak okaże się, że to lektura (sama byłam pod wrażeniem!) to opinie na jej temat zwalą Cię z krzesła, ale czemu się dziwić skoro ludzie wokół czytają tylko "Dary Anioła" inne młodzieżówki.
No, ale co my możemy? Przynajmniej takie posty podnoszą na duchu! Dzięki!