
Twój komentarz lub propozycja wyzwania do posta
13 Komentarzy
Ojejku, super treściwy post. Rodzice to też ludzie, wszystko może im umknąć, a wychowanie nie jest takie proste. Tymbardziej, ze jak zauwazylas Hannah idealnie skrywala swoje uczucia przed rodzicami. Prawda - mogli poświęcić jej jednak trochę więcej uwagi i zainteresować się bardziej córką. Nie jestem w stanie jednak stwierdzić czy Hannah w końcu otworzyłaby się przed rodzicami i mogliby coś z tym zrobić. Całkiem możliwe, że mogli temu zapobiec, ale jestem pewna ze byłoby to trudne i musieliby podjąć wiele odpowiednich kroków aby pomoc dziewczynie.
Większość młodych, dorastających osób, nie potrafi rozmawiać z rodzicami, nawet o najłatwiejszych rzeczach, tj. jak było w szkole. Tak jak napisałaś wyżej, Hannah sie bała. Gwałt to nie jest coś, o czym ludzie opowiadają na prawo i lewo.
To, że rodzice Hannah zauważyliby coś i próbowali z nią porozmawiać mogłoby nic nie zmienić. Nastolatkowie zamykają się przed rodzicami. H kochała rodziców i nie chciała sprawiać im problemów, dlatego o gwałcie powiedziała pedagogowi w szkole (to chyba był pedagog czy ktos taki). To on nic nie zrobił. Mógł zadzwonić do rodziców i powiedzieć, co H mu powiedziała. Wtedy możeby udało się zapobiec samobójstwa. Nie można winić rodziców. Gdyby wiedzieli, a nic nie zrobili, to inna sprawa, ale w takiej sytuacji, nie.
To, że rodzice Hannah zauważyliby coś i próbowali z nią porozmawiać mogłoby nic nie zmienić. Nastolatkowie zamykają się przed rodzicami. H kochała rodziców i nie chciała sprawiać im problemów, dlatego o gwałcie powiedziała pedagogowi w szkole (to chyba był pedagog czy ktos taki). To on nic nie zrobił. Mógł zadzwonić do rodziców i powiedzieć, co H mu powiedziała. Wtedy możeby udało się zapobiec samobójstwa. Nie można winić rodziców. Gdyby wiedzieli, a nic nie zrobili, to inna sprawa, ale w takiej sytuacji, nie.
Tak, oczywiście, że mogli. Każdy mógł, ale przecież nikt nie wiedział.
Gdyby jej rodzice (a szczególnie mama) Hannah wiedzieli o jej problemach, od razu próbowali by jej pomóc za wszelką cenę.
Byli zapracowani, to fakt. Ale kochali ją najmocniej i Hannah powinna im zaufać i powiedzieć o wszystkim. Jednak to był jej wybór. Ona miała problemy psychiczne i różnie wszystko odbierała. Myślę, że dlatego nic nikomu nie powiedziała.
Gdyby jej rodzice (a szczególnie mama) Hannah wiedzieli o jej problemach, od razu próbowali by jej pomóc za wszelką cenę.
Byli zapracowani, to fakt. Ale kochali ją najmocniej i Hannah powinna im zaufać i powiedzieć o wszystkim. Jednak to był jej wybór. Ona miała problemy psychiczne i różnie wszystko odbierała. Myślę, że dlatego nic nikomu nie powiedziała.
Oczywiście, że rodzice mogli zapobiec jej śmierci. Wydaje mi się że poświęcali jej zdecydowanie za mało czasu. Nie wspierali jej jakoś specjalnie bo za bardzo przejmowali się pracą. Faktem było też to że Hannah nie była jakoś wylewną osobą jeżeli chodzi o uczucia. Jednak mimo wszystko myślę, że gdyby poświęcali jej więcej uwagi sprawa mogłaby się zupełnie inaczej potoczyć.
Myślę, że mogliby zaradzić temu i sprawdzić, żeby do tego nie doszło. Żeby zapobiec temu musieliby spędzać z Hannah więcej czasu, poświęcać jej więcej uwagi, a przede wszystkim więcej z nią rozmawiać. Gdyby to robili myślę, że mogliby zauważyć, że dziewczyna jest nieszczęśliwa i zapobiec tragedii. Po prostu gdyby lepiej znali córkę, zauważyliby zmiany w niej i w porę zareagowali. Dlatego tak ważne jest, żeby rodzice mieli dobry kontakt z dzieckiem i poświęcali im trochę swojej uwagi. Rozumiem, że było im ciężko, mieli problemy w pracy, ale chociażby codzienne 20 minutowe rozmowy z dziewczyną, według mnie pozwoliłby im na dojrzenie jej nieszczęścia.
Rodzice również mogli odegrać w tej sprawie ważną rolę. Gdyby wiedzieli o pierwszych problemach Hannah, zapobiegli by pewnie kolejnym. Ale niestety prawda jest przykra: wiedzieli za mało o swojej córce. Teraz, w świecie gdzie pieniądz i praca grają większą rolę niż miłość i rodzina tak się dzieje. Rodzice rzadko widzą swoje dzieci, nie rozmawiają z nimi. Rodziciele Hannah mieli problemy finansowe związane ze sklepem. Musieli się dwoić i troić żeby znaleźć rozwiązanie wyjścia z tej sytuacji. Ale przez to, że skupili się za bardzo na pracy, nie mogli poświęcać córce za dużo czasu. Hannah nie miała serca dokładać im więcej problemów. Dlatego dusiła to wszystko w sobie. Mnie nie zdziwiło to, że Hannah przy rodzicach zachowywała się normalnie. Ja sama czasami nie potrafię powiedzieć o swoich problemach rodzicom, bo wiem, że i tak mają dużo na głowie. Próbuję sama sobie poradzić z tym.
Najgorsze jest zorientowanie się po fakcie. Tak właśnie było w przypadku rodziców Hannah. Zorientowali się, że z córką było coś nie tak, dopiero jak odeszła.
I nie, nie myśl sobie, że jej nie kochali. Kochali Hannah i to bardzo. Tylko nie mieli po prostu okazji tej miłości okazać. Wiedzieli dużo o swojej córce, a jakby nie wiedzieli nic. Jednak taka była kolej rzeczy - przez pewne zdarzenia nie dało powstrzymać się losu. Takie "gdybanie" jest najgorsze, bo wtedy człowiek wini siebie, że nie zrobił czegoś, co mogło uratować życie. Hannah deserves better.
Najgorsze jest zorientowanie się po fakcie. Tak właśnie było w przypadku rodziców Hannah. Zorientowali się, że z córką było coś nie tak, dopiero jak odeszła.
I nie, nie myśl sobie, że jej nie kochali. Kochali Hannah i to bardzo. Tylko nie mieli po prostu okazji tej miłości okazać. Wiedzieli dużo o swojej córce, a jakby nie wiedzieli nic. Jednak taka była kolej rzeczy - przez pewne zdarzenia nie dało powstrzymać się losu. Takie "gdybanie" jest najgorsze, bo wtedy człowiek wini siebie, że nie zrobił czegoś, co mogło uratować życie. Hannah deserves better.
Moim zdaniem Hannah była na tyle zamkniętą osobą, że nawet jeśli rodzice mimo tylu obowiązków i pracy zauważyli że coś jest nie tak, ona by się wyparła i jeszcze bardziej zamknęła w sobie. To prawda, że rodzice bardzo ją kochali, ale jednak brak ich czasu miał największy wpływ na zachowanie Hannah moim zdaniem. Ale np. to rodzice znają ją najdłużej , to oni ją wychowywali- bo to w końcu ich rola. Gdyby inaczej ją wychowali, to być może Hannah byłaby silniejsza, miałaby większe zaufanie, byłaby bardziej na nich otwarta, i prawdopodobnie do niczego takiego jak samobójstwo by nie doszło.
Moim zdaniem mogli oni zapobiec temu co się stało. Mogli bardziej się zainteresować tym co dzieje się z ich córką. Wiem o tym że Hannah nie mówiła otwarcie o tym co się działo w jej życiu prywatnym to jednak oglądając serial można było zauważyć jej dziwne zachowanie. Gdyby rodzice Hannah poświęciliby jej trochę więcej czasu, zamiast zajmować się ciągle pracą, może by to zauważyli. Zauwazyliby że ich córce dzieje się coś złego. Mimo tego że Hannah próbowała nie pokazywać smutku i żalu i tak można było zauważyć że cóż jest nie tak. Mogliby przynajmniej z nią porozmawiać, spróbować wyciągnąć co się stało, potem zabrać do jakiegoś psychologa. Ale nie, oni byli zbyt zapracowani. Po śmieci dziewczyny obwiniali wszystkich, tylko nie siebie. Mieli możliwość zrobienia czegoś gdy Hannah jeszcze żyła, ale nie zrobili nic.
Wydaję mi się też, że pewnie gdyby któreś z rodziców chciało jej pomóc ona mogłaby się wyprzeć i powiedzieć, że nic się nie dzieje...