22 stycznia Internet zawrzał, bowiem świat Young Stars obiegła informacja o tym, że nadchodzi "nowy Sikorski". Zdania fanów były podzielone, czy to dobrze, czy źle, że ich idol zdecydował się zmienić kontent. Od tego czasu minęło już trochę i pierwsze rewolucje mamy już za sobą, m.in. premierę pierwszego singla z nowej ery! Co na to fani i jak ich reakcje opisuje sam Jeremi? Bierzemy dziś pod lupę SIKORSKIEGO - co zmieniło się w idolu nastolatek, do niedawna śpiewającym o miłości?
Dla jasności - analizujemy Jeremiego jako artystę, nie człowieka. Nie powinno się oceniać ludzi, tym bardziej nie znając ich. Pamiętajcie o tym, pochylając się nad tym artykułem - mówimy o tym, co Jeremi tworzy, nie poruszamy kwestii jego charakteru, takie rzeczy wiedzą jedynie jego najbliżsi.
Zacznijmy od małej powtórki z rozrywki - przeanalizujmy po krótce mój poprzedni artykuł na ten temat.
CAŁOŚĆ MOŻECIE PRZECZYTAĆ, KLIKAJĄC TUTAJ.
Zaczęło się od zdjęcia na Instagramie, którego opis mówił o tym, aby przestać dostosowywać się do otoczenia ("chrzanić to!") i być po prostu sobą. Była to wiadomość BUM, nikt wcześniej nie spodziewał się takich zmian, więc pojawiła się również masa kontrowersji. Tego samego dnia zaszła nazwa w oficjalnej grupie fanów chłopaka - została zmieniona nazwa fandomu, z Jereminators na SikorskiSquad (cóż, fani do dziś nie wiedzą jak się nazywać! ale spokojnie - dowiem się co i jak przy najbliższej okazji!). Grupa była też głównym miejscem dyskusji.
Zdania fanów były podzielone - nie było praktycznie żadnej przewagi między zadowoleniem a wątpliwościami. Te nie brały się znikąd - osoby, z którymi udało mi się porozmawiać były zdania, że mimo, że nadchodzi nowy rozdział w jego karierze, to zupełna odmiana nazwy grupy to coś zbędnego. Opowiadali, że byli bardzo przywiązani do starego formatu.
Ja sama byłam zdania, że bardzo dobrze, że Jeremi zrzuca maskę i planuje iść własną ścieżką, taką, na której będzie czuł się dobrze. Do samego końca nie byłam pewna, co mogło kryć się za nagłówkiem "NOWY SIKORSKI". Mimo SOON, jakie padło (dziś wiemy, że chodziło o singiel "WHOA"), nie miałam pojęcia, czym będzie charakteryzować się nowa muzyka i nadchodzące kawałki. W kwestii grupy poczułam ukłucie, bo również wiązałam z "Jereminators" wiele wspomnień. Zaufałam jednak planom Jeremiego i dzisiaj mogę uczciwie powiedzieć, że było warto!
"Idą duże zmiany. Muzyka się zmieni, styl się zmieni, a ja jestem i będę taki sam. Dzięki, że jesteście i kto był naprawdę, wierze, że zostanie 🔥❤️" - napisał na swoim Instagramie, jeszcze na jakiś czas przed wypuszczeniem nowego kawałka z nowego rozdziału swojej twórczości.
Ponownie niespodziewanie pojawił się nowy kontrowersyjny temat, związany z założeniem przez Jeremiego nowego kanału. "SIKORSKI" miał bowiem oddzielać to co tworzył kiedyś z tym, na czym będzie się skupiać w najbliższym czasie. Tam szybko pojawił się pierwszy cover, dobrze znanego nam już w wykonaniu chłopaka, utworu "Nostalgia" od Taco Hemingwaya, którym jak wiemy inspiruje się osiemnastolatek. Tym razem doczekaliśmy się pełnej wersji, która została nagrania w przepięknej scenerii z pomocą Olciiak. Koniecznie sprawdźcie, klikając TUTAJ! Film niebawem dobije 200 tysięcy wyświetleń, także chyba wiecie co robić?
Nadeszło "WHOA"! Singiel, o którym z pewnością niebawem przygotuję oddzielny artykuł, długi czas pozostawał owiany tajemnicą. A jednak, doczekaliśmy się go mimo wszystko szybciej, niż przewidywaliśmy. Premiera kawałka odbyła się w zeszłą środę, 15 marca, wraz z premierą nowej kolekcji o tej samej nazwie (post z przeglądem nowych ubrań w przygotowaniu!). Kawałek, który jest skazany na sukces już po tytule, osiągnął niedawno pierwsze sto tysięcy odtworzeń. Dajcie tutaj czadu, to z pewnością wywoła uśmiech u Waszego idola! Kliknijcie TUTAJ, aby przesłuchać, czy "WHOA" to rzeczywiście whoa!
Co w takim razie wiemy?
"Nigdy nie będę raperem, jestem wokalistą z flow" - mówi jeden z wersów nowej piosenki, podobnie jak zaaktualizowane bio na Instagramie. Zaufajcie więc Jeremiemu, bo widać, że wie co robi i plan na zmianę stylu muzycznego miał dobrze zaplanowaną. Po "WHOA" można zauważyć, że jego kawałki wciąż mają cząstkę jego samego, oddaje w nich masę siebie. Jak obiecał, zmienił się wyłącznie styl - ciekawe, czy cała płyta pozostanie w tym klimacie, hm?
Około dwóch tygodni temu, na grupie SikorskiSquad, odbył się live, na którym Jeremi postanowił wyjaśnić kilka męczących go spraw, które, jak zapowiedział, męczą go od czasu obozów zimowych. Poruszył także kwestię zmiany grupy, czy też nowej fryzury!
"Pogaduchy u Sikorskiego, tego jeszcze nie było!"
Pierwotnie planowałam cytować najważniejsze momenty livea, który został przeprowadzony 1 marca, jednak uznałam, że wszystkie przekazane tam informacje są na tyle ważne, że prościej będzie jeśli Wam to streszczę, ze względu na to, że całość trwała ok. 15 minut, mielibyście sporo czytania! W razie czego live cały czas jest dostępny na grupie.
Jeremi zaczął od wyjaśnienia dlaczego zdecydował się na nazwę "SikorskiSquad". Jak powiedział, dorósł - wiele rzeczy się zmieniło i uznał, że to idealna nazwa, zwłaszcza w świetle nadchodzących projektów, choć wspomniał, że Jereminators zawsze będzie miał w sercu, bo ma do tamtej nazwy niezwykły sentyment. Wiąże się to z wieloma wspomnieniami. Oznajmił, że nigdy o tym nie zapomni, o nutkach na nadgarstku, o nazwie, którą stworzyli właśnie fani - Jereminators.
Kolejnym tematem były... włosy! Chłopak śmiał się, że on sam wciąż nie jest przekonany do nowej fryzury, która była koncepcją jego fryzjera. Ten stwierdził, że czas na zmianę i oto co wyszło - artystyczny nieład, który Jeremi bardzo lubi. Wspomniał, że niektórzy twierdzą, że wygląda jak bobo, inni uważają, że sprawia wrażenie starszego. Dodał jeszcze, że jego cieszy bardzo fakt, że jest ona krótka. A Wam, jak się podoba?
Najważniejsza sprawa livea (przynajmniej moim zdaniem!), to sytuacja, która miała miejsce na drugim turnusie Young Stars Winter Camp. Jeremi zaczął poruszać temat, mówiąc, że on bardzo nie lubi niedomówień i chciałby po prostu coś wyjaśnić. Mianowicie na obozie poszła plotka, że Jeremi się ZMIENIŁ. Chodziło tylko i wyłącznie o to, że chłopak grzecznie poinformował, że zdjęcia pokroju romantycznych spojrzeń w oczy, buziaków w policzek, czy innych gestów typowych dla par odpadają - osiemnastolatek wytłumaczył, że najzwyczajniej dojrzał i stwierdził, że to po prostu wkracza już na jego strefę prywatną. Inne zdjęcia wchodziły oczywiście w grę - wygłupy, czy inne takie. Wytłumaczył, że jest dla nas na koncertach, obozach, spotkaniach, czyta listy, komentarze, a z tym już po prostu nie czuje się dobrze.
Na koniec podziękował wszystkim, którzy go wspierają, niezależnie, czy dana osoba jest z nim od kilku lat, miesięcy, dni, czy od dziś. Dziękował za wszystko, wspominał, że to wyjątkowe, że jego muzyka pomaga ludziom w życiu. Dodał jednak, że uważa, że ocenianie go "Jeremi się zmienił" jako człowiek jest trochę nie fair, bo tak naprawdę ludzie z internetu nie mają pojęcia jaki jest naprawdę, a to wiedzą tak naprawdę tylko jego znajomi, rodzina. Zauważył jednak, że ceni sobie konstruktywną krytykę w kwestii muzyki itd., kiedy ktoś wyraża opinię, a nie rzuca hejtem.
Transmisja zakończyła się szerokim uśmiechem Jeremiego - był niezwykle podekscytowany nadchodzącymi projektami (zapewne m.in. "WHOA"!).
"[...] Chodzi o pewien proces dorastania, który Wy sami na pewno też przeżyliście. To nie jest tak, że teraz Jeremi Sikorski będzie przeklinał, będzie pił, będzie palił, będzie miał wydziabane tatuaże, nie nie nie! Kompletnie nie o to chodzi, bo ja jestem cały czas tym samym człowiekiem, mam cały czas te same wartości i zawsze będę je chciał poprzez muzykę i przez to co robię przekazywać, przekazywać to co czuję, przekazywać to co mi siedzi w głowie i tym też dawać Wam to, co najlepsze [...]."
Stali czytelnicy artykułów z fandomu Sikorskiego wiedzą, że cenimy sobie zdanie reszty. W tym przypadku nie może być inaczej. Z pomocą Oli Galanek, moderatorki grupy, dowiedziałam się, co na temat dotychczasowych zmian sądzą fani! Ciekawi tego, co powiedzieli?
SikorskiSquad, odbiór, jaki jest nowy Sikorski?
Natalia Kowalczyk: Myślę, że nowy jest jedynie pod względem stylu muzyki i twórczości, jeżeli chodzi o charakter, jak sam już mówił, jest taki sam, tak samo wspaniały, wrażliwy, dobry, NAJLEPSZY jak dla mnie. Wciąż mnie motywuje, daje masę szczęścia, uśmiechu. Promienieję, gdy słucham jego piosenek i piosenkę, która tak naprawdę zaczęła erę Sikorskiego (nowego) czyli WHOA, naprawdę mi pomoga w różnych sytuacjach. Niektórzy mogą jej nie rozumieć, może im się nie podobać, to normalne. Dla mnie jest niesamowita, i to jak duży krok Jeremi zrobił, robi na mnie ogromne wrażenie, jestem z niego cholernie dumna i będę zawsze go wspierała.
Wiktoria Magdalena Tokarska: Dojrzalszy!
Ula Michalik: Wydaje mi się, ze taki jak był. Dorósł, fakt, ale dla mnie to nadal ten Jeremi, który skradł mi serduszko swoim głosem. Fakt, nagrał inna piosenkę, ale ja nadal dosłuchuje się tego ciepłego głosiku.
Julia Sypień: Moim zdaniem to nie jest nowy Jeremi. Jest to nowy STYL Jeremiego. On się nie zmienił. Nie przefarbował włosów, nie przeszedł operacji plastycznej, nie zaczął pić, palić czy ćpać. Zmienił po prostu swój styl. Pokazał nam po prostu prawdziwego siebie. Jako jego fanka będę zawsze akceptować jego decyzję. Nawet jak nie będzie mi się to podobać, to jest i tak jego sprawa. Prawdziwi fani zostaną z nim mimo wszystko. A więc... Nowy styl Jeremiego podoba mi się bardzo. Czekałam na coś takiego z jego strony. Zmienił coś. Nie pisze tylko smutnych piosenek o nieszczęśliwej miłości. Jest to nowe doświadczenie z jego strony. Mi taki styl w zupełności odpowiada.
Zuzanna Szusz: Moim zdaniem to nie jest „nowy” Sikorski. Jeremi po prostu nagrał kolejną piosenkę w innym stylu. Ja, jako jego fanka, w zupełności to akceptuję, bo będę z nim bez względu na to co będzie tworzył. Skoro chciał spróbować rapu, to spróbował. Dobrze, że się rozwija. Zawsze, ale to zawsze będę z nim, nie patrząc na to jaką muzykę tworzy, albo jakich zdjęć nie chce sobie z nami robić na m&g, bo to jego decyzje i go rozumiem. A jeśli chodzi o to jak się zmienił to moim zdaniem jest dojrzalszy i mądrzejszy, dlatego że po prostu jest coraz starszy. A więc ja go wspieram z całego serca!
Mateusz Ceholnyk: Jest dojrzalszy i zmienił lekko swój wygląd. Chciał spróbować śpiewać w innych klimatach. Nie jest to TRANSFORMACJA. Jego osobowość zostaje. Nadal kocha swoich fanów. Nie lubię jakiś wielkich dram z tego powodu.
Agata Baczyńska: Jeremi nie jest nowa osobą. To ten sam Sikorski, który pierwszy raz nagrał piosenkę, ten, którego spotkaliśmy po raz pierwszy. Zmienił jedynie styl muzyki, który zresztą do niego pasuje. Ja jako osoba, która jest z nim już baaardzo długo, akceptuję wszystko co zrobi. Patrząc jaki jest szczęśliwy to i ja także jestem, bo jego szczęście jest moim szczęściem. Dojrzał bardzo i zmądrzał - z roku na rok jest szczęśliwszy i to jest najważniejsze.
Beata Bartyzel: Myślę, że nowy Sikorski, a właściwie jego nowy styl muzyczny jest zupełnie inny niż to, co prezentował do tej pory i czego możemy słuchać w YS. Cieszę się bardzo, że idzie teraz w takim kierunku i że próbuje nowych rzeczy, ciągle się rozwija. Widać, że ten rodzaj muzyki jest bliski jego sercu i naprawdę dobrze się w tym czuje. Poza zmianą muzyki, jest dalej tym samym, kochanym Jeremim, który się realizuje i spełnia marzenia. Chłopak po prostu dorasta i zmienia mu się spojrzenie na pewne sprawy, więc wcale nie jestem zaskoczona tymi zmianami.
Przeanalizowaliśmy punkt widzenia fanów, Jeremiego, nadszedł czas na moją skromną osobę!
Bycie prawdziwym w dzisiejszych czasach wymaga niezwykłej odwagi. Dlatego też tak bardzo ucieszyłam się, kiedy przeczytałam, że Jeremi zrzuca przysłowiową "maskę". Jak pisałam wiele razy, widziałam, że pozbył się w ten sposób jakiegoś ciężaru, jakby odrzucił ciężki bagaż i wreszcie lekko mógł iść przed siebie. Jestem zdania, że każdy zasługuje na to, aby być szczęśliwym. A kluczem do bycia szczęśliwym jest bycie sobą - bo takich siebie lubimy najbardziej.
Nie muszę chyba więc mówić, że chłopak wykazał się niezwykłą odwagą, stawiając na taką zmianę - postawił to nade wszystko i wydaje mi się, że wyszło to naprawdę bardzo dobrze. Jak napisałam, nie mamy prawa oceniać go w kwestii zmiany charakteru, bo tak naprawdę nikt z nas nie zna go na tyle dobrze, jednak z punktu widzenia osoby, która na co dzień go wspiera, pozostaje taki, jaki był - uśmiechnięty i pełen emocji oraz uczuć, które chce dawać ludziom, m.in. poprzez swoją muzykę.
Właśnie co do nowej muzyki miałam swego rodzaju obawy - #nowysikorski, jak przewidywała większość, miał klimatycznie pozostać w rapie, a nie jest to styl muzyki, który często pojawia się na moich playlistach. Mimo tego postanowiłam zaufać mu i dzisiaj mogę Wam powiedzieć, że warto ufać Jeremiemu! Stanął na wysokości zadania i zaskoczył nowym utworem wszystkich. Osobiście "WHOA" podbiło moje serce i nie ma dnia, żebym nie odpaliła kilkakrotnie tego kawałka na YouTubie.
#NowySikorski jest więc tak naprawdę tym Sikorskim, którym był dotychczas. Muzyka uległa modyfikacji, dzięki czemu wydaje mi się, że chłopak może pozyskać nowe grono fanów. Bądź co bądź odbiega to trochę od utworów, które wywodzą się spod skrzydeł brandu Young Stars, co daje mu nowe pole do popisu.
Jak obiecałam, byłam i będę, a to, co aktualnie się dzieje będzie dla niektórych próbą - okaże się, kto jest naprawdę. Trzymam mocno za niego kciuki, z dolarem w dłoni jako biletem lecimy dalej!
NOWY SIKORSKI - jaki jest?
Jest chłopakiem, który jest prawdziwy w tym co robi i nadal oddaje w swojej muzyce siebie, dając tym samym 100% swojej energii. Nowa era to nowe emocje, przygody, nowe wspomienia, które budujemy wspólnie, z Sikorskim na czele squadu rzecz jasna! :)
Nadchodzi Young Stars Festival 2018! Wybieracie się na to wydarzenie? A może zakupiliście bilet na spotkanie z Sikorskim?
Jak zawsze zachęcam Was do dyskusji w komentarzach - jestem bardzo ciekawa tego, jakie są Wasze odczucia wobec nowej muzyki Jeremiego. Podoba Wam się, a może to nie Wasz styl i tęsknicie za piosenkami rodem z "Otwórz się na świat"? Zostawcie swoje opinie w komentarzach.
LOVE!
~ Skoczylaska
Jakość: | 4520 | Popularność: | 767 |
Wsparcie: | 90 | Ocena i wartość ocen: | 91 |
Wyróżnienia/kary: | 0 | Komentarze i reakcje: | 67 |
W trwającej akcji redaktor dla tego fandomu uzyskał skuteczność % ( polecanych dyskusji z napisanych w tym fandomie) |
Co do jego osoby, to tak jak wspominałaś i jak on mówił wiele razy, nie możemy tego oceniać, bo nie znamy go osobiście. Ale miałam okazję z nim niedawno dłużej rozmawiać i nie widzę różnicy, jeśli chodzi o jego stosunek do fanów. Ta cała drama na campie była moim zdaniem bardzo dziecinna. Dziewczyny za bardzo histeryzowały i w tej kwestii zgadzam się z Jeremim, bo niektóre zdjęcia rzeczywiście były sporym przegięciem. Sikorski rozpoczął nową erę i jestem ciekawa co on jeszcze sobie zaplanował