Niedawno pojawił się najnowszy odcinek The 100, co tam się działo! W poście zawarte są spojlery, jeśli nie obejrzałeś radzę nie wchodzić!
Oj, już od początku odcinka zaczyna się akcja. Octavia, moja kochana, bądź też niekochana Red Queen, za wszelką cenę chce odbić dolinę zajętą przez więźniów. Nie dziwię się jej, bo przez 6 lat była pod ziemią bez jakiejkolwiek wolności, ale PO CO TA AGRESJA?! Rozumiem, że walka o przetrwanie zmienia ludzi, bo za wszelką cenę chcą przeżyć, ale ona już przesadza. Po tym, jak zebrała armię, wyrusza do jedynej żywej doliny na ziemi. Clarke i Bellamy starają się ją powstrzymać, ale bez skutecznie! Jestem załamana jej zachowaniem...
Tutaj to się dopiero działo. Armia postanowiła przebrnąć do doliny totalnym pustkowiem, na którym występują niebezpieczne burze piaskowe. Niestety to nie wszystko, co ich czeka, ale o tym za moment. Clarke rozmawia z Bellamym z dala od reszty, Clarke mówi mu, że podziwia Wonkru za walkę i ich zjednoczenie mimo tego, ile stracili ludzi w bunkrze. Tak bardzo kocham, jak oni są blisko siebie! Po chwili jednak widzimy scenę, gdy Indra mówi Octavii, że brat ją bardzo kocha. Ona jednak oznajmia, że miłość to słabość i gdy nikogo się nie kocha, to nikt jej nie zrani... Tutaj pojawia się istotna kwestia Indry "Ja kocham Ciebie, czy to oznacza, że jestem słaba?". W oczach Octavii od razu widzimy zamieszanie, zresztą nie ma się co dziwić, gdy otrzymujesz takie słowa od wojowniczki, która niegdyś Cię uczyła. Ta scena mnie rozniosła! Miałam łzy w oczach od momentu rozmowy Bella z Clarke aż do momentu wyznania Indry.
Po tym, gdy w poprzednim odcinku, ktoś zablokował dostęp do zbrojeń, złapali Johna i Raven oraz zaczęli ich torturować, by uzyskać informacje, jak odzyskać na nowo dostęp do rakiet. Kocham ich dwójkę i tu również nie obeszło się bez łez... Jak się okazuje sprawcą nie są oni, a sam Zekea. Przyznaje się do tego i razem w trójkę knują plan, by uratować wszystkich. Plan wszedł w życie, John ucieka ze statku, by ostrzec resztę ekipy z kosmosu, którzy obserwują obóz. Ci jadą samochodem do miejsca przebywania Wonkru, niestety John nadal ma na sobie opaskę z czujnikiem i nadajnikiem, więc musi wysiąść z auta. Reszta ekipy jedzie dalej bez niego, lecz jak się okazuje, niespodziewanie wysiada też Emori i razem wyruszają dalej. Tak się cieszę, że im się udało!
Wracając do Wonkru i ich wyprawy. Są uwięzieni między burzą piaskową, a zabójczymi robakami. Gdy ekipa żołnierzy wyruszyła na zwiady jeden z nich dostaję ataku, szybko przyszli do obozu, by uratować kompana, Nasza cudowna Clarke na początku nie wie, co się mu stało, gdy nagle... Pasożyty wylewają się przez brzuch i wyskakują. Jeden z nich dostaję się do Octavii, całe szczęście Clark wyjęła go w porę! Armia wyrusza dalej, mimo burzy i zagrożeń. A co z Abby i Kanem? Na razie u nich dobrze, co mnie cieszy, chociaż myślę, że nie będzie tak długo. Abby zostaje ich lekarzem, gdy sama ma problemy ze zdrowiem. Kane na razie nie ucierpiał, w jednej ze scen porucznik zaprosiła go na rozmowę o Octavii.
Ostatnia scena... Już myślałam, że moje ukochane rodzeństwo się pogodzi ale jednak nie... Octavia nadal ma coś nie tak w bani! Najpierw mówi mu, że cieszy się, że ocalał. A za moment nagle słyszę "Lecz jeśli jeszcze raz wystąpisz przeciwko Wonkru staniesz się wrogiem Wonkru. Staniesz się moim wrogiem." Po tych słowach Octavia wydaje rozkaz o dalszej wyprawie, ale nagle wywołuję się zamieszanie! Madi i reszta dojechała do Armii! I tu widzimy wzruszającą scenę gdy Clarke ponownie widzi "córkę" . No tak, ale wracając do tytułu: BELLAMY, COŚ TY ZROBIŁ?! Po tym gdy Octavia mówi mu, że gdy wystąpi przeciwko Wonkru, zostanie ich wrogiem W następnej scenie ten całuję się z Echo na oczach Octavii i Clarke.
Ten odcinek był pełen akcji... Moje bellarkowe serce niestety pękło na sam koniec odcinka. I teraz czekać 2 tygodnie na kolejny odcinek, ach. Ale wracając, cieszę się, że z Madi wszystko dobrze i wróciła do Clarke! Boję się tylko teraz o Bellamiego, po tym, co zrobił myślę, że Octavia nie będzie zadowolona. Z Abby i Kanem jak na razie wszystko dobrze, chodź myślę, że nie na długo. W nowym sezonie z odcinka na odcinek coraz bardziej nienawidzę tej całej porucznik! No nic, pora czekać na kolejne odcinki!
W komentarzach zapraszam do dyskusji na temat tego odcinka! Chce poznać wasze zdanie!
Jakość: | 20 | Popularność: | 497 |
Wsparcie: | 1 | Ocena i wartość ocen: | 0 |
Wyróżnienia/kary: | 0 | Komentarze i reakcje: | 0 |
W trwającej akcji redaktor dla tego fandomu uzyskał skuteczność % ( polecanych postów z napisanych w tym fandomie) |