Za nami już 2. odcinek 3. sezonu serialu. Myślę, że wzbudził on dużo kontrowersji i narobił nam niezłej wody z mózgu. To co się dzieje teraz w Riverdale jest przerażające a zarazem mega interesujące. Jesteście ciekawi podsumowania i moich indywidualnych przemyśleń dotyczących tego odcinka? Zaczynajmy! 

Jest trudno- to trzeba przyznać. Od razu zainteresowanie wzbudzają jego sportowe buty, które po jakimś czasie zostają mu odebrane. Przed pójściem do więzienia Archie został członkiem gangu Serpents. To miało mu dać ochronę, lecz niestety nie było tak kolorowo. W więzieniu mogliśmy ujrzeć Joaquina, co bardzo ucieszyło fanów. Nie wierzył on, że grzeczny rudzielec może należeć do gangu, więc nakazał mu pociąć nożem członka gangu Ghoulies. Archie nie zgodził się i niestety został sam, krótko później pobity przez Ghoulies, z którymi wcześniej ścigał się samochodami. Veronica odwiedza Archie’go w więzieniu, jakoś dają radę, lecz jej ojciec jako dobry kolega przełożonego sprawia, że czarnowłosa zostaje wpisana na czarną listę. Dziewczyna świetnie sobie z tym radzi, używa fałszywego nazwiska i zmienia swój ubiór, kolor włosów i bez problemu dostaje się na salę odwiedzin. Archie zostaje po raz kolejny bohaterem. Organizuje mecz football’u, miesza gangi między sobą, aby więźniowe poczuli się jak w liceum. Na miejsce meczu przybywają cheerleaderki Vixens i odwalają niezłą robotę. Mecz zostaje skończony, gdyż na miejsce przybywają funkcjonariusze policji, aby przerwać „zamieszki”. Dochodzi do bijatyki i łatwo jest nam zauważyć, że za wszystkim stoi Hiram Lodge. Wpakował Archie’go do więzienia, ale jeszcze mu mało. 

Archie trafia do celi z przystojnym chłopakiem o ksywce Mad Dog. Na początku chłopak go ignoruje, lecz później daje mu rady jak przeżyć. Rudzielec zauważa, że Mad Dog ma tu pewne przywileje i, że nie jest jak inni. Po „zamieszkach” Archie zostaje poinformowany, iż Mad Dog nie żyje. Chłopak nie wierzy w to, bo jest przekonany, że mężczyzny nie było na meczu. Pod koniec odcinka przełożony mówi Archie’mu, że to on zostanie nowym MAD DOGIEM. Ciekawe co się teraz wydarzy. Mam nadzieję, że Archie jak najszybciej się wydostanie i wróci do swoich przyjaciół.

W odcinku pojawiła się nowa postać. Możemy zauważyć, że była ona i przy napadzie Betty, i przy napadzie Ethel. Jest ona powiązana z farmą. Dużo z was ma teorię, iż król Gargulców jest powiązany w jakiś sposób z farmą. Wydaję mi się to całkiem możliwe. Obie te sprawy są strasznie tajemnicze i nie mogę się doczekać aż wyjaśni się co i jak. Przez Króla Gargulców umarły już dwie osoby. Kto będzie następny? Gracze tej chorej gry, są na tyle wciągnięci, że dopuszczają się nawet samobójstwa. Straszne. Betty i Jughead wybierając się do lasu spotykają strasznie dziwną postać. Nie mam pojęcia jak można to racjonalnie wytłumaczyć, a oglądając odcinek byłam po prostu w szoku. To nie mogły być zwykłe halucynacje. Dodatkowo dowiadujemy się, że rodzice licealistów, zawarli pakt w liceum i prawdopodobnie przeżyli coś podobnego. W bliskiej przyszłości możemy się doczekać odcinka z sktorami wcielającymi się w rodziców w czasach liceum. 

Fani wątków homoseksualnych w serialu oczekiwali gorących scen z Kevinem i Moosem w roli głównej. A tu co? Moos wstydzi się chłopca. Strasznie mi było przykro, gdy Kevin został przez niego olany w taki sposób. Chłopak poszukuje szczęścia i póki co chyba nie wybrał na to odpowiedniej osoby. Kto wie, może Joaquin wróci?