Pewnie wielu z Was czasami wręcz nie może przeczytać lektury, bo są dla Was nudne, bądź nie lubicie czytać takich typów książek. W tym poście poznacie sposoby na przeczytanie lektur oraz przedstawie Wam te które mnie zaciekawiły najbardziej!

Z tego sposobu najczęściej korzystam. Najpierw sprawdzam ilość rozdziałów w książce i ile dni mam do treściówki, a potem to dzielę przez siebie. Wychodzi mi ile rozdziałów bądź stron mam około przeczytać dziennie. Czasami mam tak, że książka aż tak mnie odpycha, że trudno mi po nią sięgnąć, ale postanawiam sobie, że dopóki nie przeczytam to nie będę mogła użyć telefonu. Jeżeli nadal wasza ,,nagroda" Was kusi to poprostu oddajcie ją rodzicom.

Jeżeli nastawicie się pozytywnie do lektury będzie Wam z pewnością łatwiej wam ją przeczytać. Nie kierujcie się tylko i wyłącznie opiniom waszych znajomych, bo niekoniecznie to co nie podoba się im, nie spodoba też się Wam. Pozwólcie sami sobie wyrobić zdanie na temat tej książki. Spróbujcie podejść do niej jak do tej, która wszystkim się podoba.

Wiem, że dużo nauczycieli to powtarza i może to już się robić nudne, ale zazwyczaj po tej ilości stron akcja powinna się rozkręcić. Sama w to za bardzo nie wierzyłam, bo zawsze stwierdzałam, że jeżeli książka mnie nie zaciekawi po paru stronach to potem będzie jeszcze gorzej, ale gdy przekonałam się na własnej skórze, że tak nie jest, każdą książkę staram się tak przeczytać.

Wtedy sięgnięcie po audiobooka może będzie Wam łatwiej jak ktoś będzie wam czytał lub przeczytajcie streszczenie, najlepiej z kilku stron internetowych, żeby dowiedzieć się jak najwięcej.

Z pewnością moją ulubioną lekturą już od długiego czasu są Dzieci z Bullerbyn. Pamiętam jakby to było wczoraj jak nie mogłam się oderwać od tej książki i z niecierpliwością czekałam na dalszy rozwój akcji. Po cichu marzyłam, żeby wybrać się do Bullerbyn i spotkać głównych bohaterów.

Następną lekturą jest Szatan z siódmej klasy. To właśnie na tej książce nauczyłam się, że zasada ,,30 stron" działa. Na początku nie podobały mi się te opisy i zastanawiałam się jak zdzierżę tę książkę. Zdziwiło mnie to, że moja przyjaciółka mówiła, że bardzo jej się podoba fabuła, więc zrobiłam drugie podejście i po przeczytaniu paru stron naprawdę się wciągnęłam! Dzięki tej książce zaczęłam też myśleć bardziej logicznie. Częściej łączyłam fakty co poskutkowało tym, że byłam w stanie przewidzieć co się zdarzy w następnym odcinku serialu czy pewne było dla mnie zakończenie niektórych filmów.

Jedną z najbardziej wzruszających lektur są z pewnością Chłopcy z placu Broni. Pamiętam jak nie mogłam znieść śmierci jednego z bohaterów i bardzo płakałam nad tym. Chciałam wtedy przenieść się do miejsca akcji i powiedzieć wszystko umierającemu bohaterow i pogratulować mu odwagi. Z pewnością muszę przeczytać tę książkę po raz kolejny, bo naprawdę jest warto.

Ten obcy na początku tak jak przy Szatanie z siódmej klasy nie mogłam tego czytać, wydawała mi się ta książka bardzo nudna, jednak z każdą stroną odchodziłam od tej opinii. Lektura tak bardzo mnie zaciekawiła, że postanowiłam przeczytać drugą część, która niesty nie sprostała moim oczekiwaniom i trochę się na niej zawiodłam, ale pierwsza część była naprawdę wciągająca! 

I ostatnią lekturą jest Yellow Bahama w prążki. Książka została napisana przez współczesną autorkę i jest pisana współczesnym językiem. Choć nie przepadam za książkami pisanymi poprzez listy (w tym przypadku maile) ta miała w sobie to ,,coś" że jako jedna z nielicznych w tej kategorii, a także od tej autorki mi się spodobała. Jeżeli nie czytaliście to zachęcam was do tego!